Wymioty u zwierząt jako częsty objaw chorobowy

Wymioty to proces usunięcia treści z żołądka poprzedzony pracą tłoczni brzusznej. Same wymioty w pierwszej kolejności trzeba zróżnicować ze zjawiskiem ulewania, które polega na ewakuacji treści pokarmowej bez pomocy pracy tłoczni brzusznej, najczęściej problem ten jest związany z chorobami przełyku. Jeśli chodzi o przyczyn występowania wymiotów jest ich wiele, należy pamiętać że proces ten również powinno się traktować jako normalny odruch obronny organizmu.  Mowa tu np. o psach które zjadają trawę prowadząc w ten sposób do wywołania odruchu wymiotnego w celu oczyszczenia żołądka.

Duża część wymiotów jest związana z chorobami atakującymi przewód pokarmowy, ale mogą one też powstać w zaburzeniach ogólnoustrojowymi czy na skutek drażnienia ośrodka wymiotnego zlokalizowanego na terenie ośrodkowego układu nerwowego.

Różnicując okoliczności powstania wymiotów ważny jest określenie ich czasu wystąpienia, rodzaju – ostre czy przewlekłe, jak szybko występują po spożyciu pokarmu, czy mamy do czynienia z wymiotami z żółci czy samej niestrawionej treści, czy widoczna jest w nich krew a jeśli tak to jak ona wygląda itp.

Wymioty niestrawionym pokarmem to najczęściej występująca sytuacja wymiotów, zwykle świadczy o zapaleniu przewodu pokarmowego lub jego podrażnieniu.

Łagodne wymioty mogą być związane z niestrawnością, związaną z lekkim zapaleniem śluzówki przewodu pokarmowego, gwałtownym spożyciem dużej ilości karmy czy pobraniu dużej ilości powietrza w czasie jedzenia. Jeśli stan ten trwa dłużej i śluzówka ulega podrażnieniu wymiociny mogą być podbarwione na różowo ( śladowe ilości krwi) lub mogą pojawiać się jej pojedyncze smużki w wymiocinach.

Stan taki może doprowadzić do powikłania i rozwinięcia się stanu zapalnego przewodu pokarmowego, który wymaga innego podejścia do pacjenta.

Przeciwieństwem pojedynczych wymiotów są tzw. ostre wymioty, których cechą charakterystyczną jest ciągle występujący odruch wymiotny, wymagający interwencji lekarskiej w celu jego przyblokowania. W przypadku ostrych wymiotów może w nich się pojawić zarówno treść, śluz czy też żółć.

Najbardziej charakterystyczne przyczyny ostrych wymiotów są:

NIEDROŻNOŚĆ - zlokalizowane w żołądku lub jelitach

  • Ciało obce w żołądku: w zależności od jego umiejscowienia widoczne są następujące objawy. Jeśli ciało obce będzie położone w okolicy odźwiernika żołądka - może doprowadzić to do tak zwanych wymiotów fontannowych, które są bardzo intensywne. Z drugiej strony jeśli lokalizacja to okolica dna żołądka wówczas możemy być świadkiem przewlekłych wymiotów. O ciało obce zawsze podejrzewamy młode zwierzęta oraz takie u których mamy do czynienia z występowaniem objawu polegającego na spaczonym apetycie ( np. w niektórych chorobach trzustki)
  • Niedrożność jelit: to kolejna przyczyna ostrych i intensywnych wymiotów, niedrożność bliższego odcinka jelit ma groźniejszy przebieg niż dalszego odcinka jelit. Przyczyn niedrożności w przypadku zwierząt może być wiele są to i ciało obce i zmiany rozrostowe zlokalizowane w jamie brzusznej, które uciskają na jelita, jak również ich skręty i wszelkie inne procesy zapalne ich ściany, utrudniające pasaż treści.

Dość częstą przyczyną wymiotów u zwierząt mogą być  również owrzodzenia ściany żołądka, powstające na skutek długotrwałego stosowania NLPZ- niesterydowych leków przeciw zapalnych, sterydów ale i w stanach chorobowych przewlekłych narządów takich jak: choroby wątroby i nerek, gdy zaburzona jest ich funkcja. W niektórych zaawansowanych stadiach  nowotworowych również możemy spotykać się z wymiotami.

Szczególnie ciężkie wymioty spotykamy w wyniku stymulacji ośrodka wymiotnego w następstwie rozrostu nowotworów lub zapalenia na terenie ośrodkowego układu nerwowego czy choćby urazu głowy. Z reguły mamy również do czynienia z poważnym stanem chorobowym wymagającym natychmiastowej pomocy lekarskiej.

Ostatnim powszechnie spotykanym problemem objawiającym się wymiotami jest choroba lokomocyjna- do której niektóre psy maja predyspozycje.

W większości przypadków występowania wymiotów bardzo ważna jest terapia lecznicza polegająca na blokowaniu ich powstawania. W weterynarii jest dostępnych kilka różnych środków, które całkiem dobrze działają u zwierzęcia, problem z wyhamowaniem wymiotów może wiązać się albo z zatruciem organizmu parametrami mocznika i kreatyniny u zwierząt starszych chorujących na nerki lub na skutek niedrożności spowodowanej zmianami rozrostowymi, skrętami lub ciałami obcymi w przewodzie pokarmowych. Obok leczenia podstawowego w leczeniu wymiotów stosuje się terapie wspomagającą w postaci głodówki -  zwłaszcza gdy problemy dotyczą podrażnienia przewodu pokarmowego.

W przypadku wymiotów związanych z chorobą lokomocyjna sytuacja jest najprostsza, stosowanie bowiem leków w czasie podróży całkowicie hamuje ten nieprzyjemny dla zwierzęcia objaw.

lek. wet. A. Wolska


Zatrucia u zwierząt

W weterynarii spotykamy różne rodzaje substancji oddziaływających toksycznie na organizm żywy. Czas wystąpienia objawów klinicznych od narażenia na toksynę jest z reguły szybki a rokowanie uzależnione od typu toksyny. Powszechne są zatrucia pokarmowe roślinami ozdobnymi domowymi, ale  nie są one jedyne. Należy pamiętać o nietypowych przyczynach zatruć z jakimi możemy mieć do czynienia tj np: glikol etylenowy, iwermektyna czy  pyretryna. Na powyżej wymienione produkty zwierzę może być narażone przypadkowo a wywoływane  przez nie objawy z reguły są poważne, stąd zachęcamy do szczególnej uwagi na wszelkie możliwości kontaktu z tymi substancjami.

Wstępną informację o przypuszczalnych drogach narażenia zwierzęcia na działanie toksyny przekazuje nam właściciel w wywiadzie,  niekiedy jest on bowiem świadkiem tego co się stało. Taka sytuacja jest bardzo korzystna- bo pozwala na szybkie rozpoznanie substancji drażniącej i sprawne udzielenie pomocy. Jeśli natomiast nie byliśmy świadkami kontaktu z substancją toksyczną  sprawa może być trochę bardziej skomplikowana. Wówczas to czas narażenia na toksynę odegra kluczową rolę a zwierzę wykazujące niepokojące objawy kliniczne powinno jak najszybciej trafić do lecznicy.

Przeprowadzenie zabiegów mające na celu minimalizowanie ekspozycji skóry i narządów wewnętrznych na truciznę, są jednym z ważniejszych elementów leczenia naszego pacjenta.

W przypadku kontaktu substancji drażniącej ze skórą, podstawą będzie więc wykąpanie zwierzęcia w szamponach dla niego przeznaczonym, pamiętając by woda w czasie kąpieli nie dostała się do oczu.

Jeśli natomiast toksyna dostanie się do przewodu pokarmowego przeprowadzane są zabiegi mające na celu przyspieszenie jego pasażu ( wywołanie :wymioty lub biegunki) alternatywą może być również zastosowanie  substancje, które działają wiążąco na toksyny- najbardziej znaną jest węgiel aktywny, dostępne w aptekach i lecznicach weterynaryjnych.

 

Zatrucie:

1) Glikol etylenowy –  to produkt znajdujący się w płynach przeciw zamarzaniu, ze względu na jego słodki smak jest on chętnie zjadany przez psy i koty. Zwierzęta szczególnie narażone są na niego w zimie, gdy wyciekający na ziemię płyn nie zamarzając jest dla nich dostępny.

Glikol wchłania się stosunkowo szybko z przewodu pokarmowego, osiągając wysoką koncentrację po 3h.

Objawy kliniczne zatrucia to:

  • wzmożone pragnienie i wielomocz
  • wymioty- podrażnienie żołądka i ośrodka wymiotnego
  • otępienie, śpiączka
  • niezborność w ruchowa
  • hiperwentylacja i tachykardia ( zaburzenia krążeniowo-oddechowe pojawiają się zwykle po 12-24h od spożycia glikolu)
  • uszkodzenie nerek- poprzez odkładanie się szczawianu wapnia w kanalikach nerkowych- będące ostatnią fazą zatrucia ,

(to trzecia faza  zatrucia – wówczas na skutek postępującej martwicy nerek objawiającej się bolesnością i ich obrzękiem rozwija się niewydolność nerek). Ta faza występuje ok 24-48h po spożyciu glikolu w przypadku psów i 12-24h u kotów.

Rokowanie jest ostrożne do złego- wszystko uzależnione jest od stanu klinicznego w jakim trafi zwierzę do lecznicy.

  • Iwermektyna - jest środkiem przeciwpasożytniczy, który czasami jeszcze jest stosowany min. przy zwalczaniu pasożytów zewnętrznych tj. świerzbowiec uszny.  Do zatrucia najczęściej dochodzi w przypadku jej przedawkowania lub też zastosowania tej substancji u psów należących do ras wrażliwych, u których występuje mutacja  genu MDR1. tj : owczarków collie, owczarek staroangielski, owczarek australijski i shelties oraz wszelkich krzyżówek tych ras.

Objawy kliniczne to:

  • rozszerzenie źrenic
  • pozorna ślepota
  • niezborność
  • agresja
  • rzadkoskurcz
  • sinica
  • dezorientacja
  • duszność
  • drgawki
  • śpiączka i śmierć

Wobec tak ciężkich zaburzeń ogólnych, które mogą wystąpić u zwierząt słabszych, młodych i należących do ras wrażliwych, nie powinno się używać tego  leku. Dodatkowo na rynku farmaceutycznym cały czas pojawiają się nowe substancje o podobnym spektrum działania przeciw pasożytniczemu, stąd wydaje się że zastosowanie iwermektyny powoli jest zastępowane przez inne środki.

  • Pyretryna – to środek stosowany jako preparat przeciwpchelnych, narażone na zatrucia są zwierzęta zwłaszcza młode. Rozpoznanie najczęściej jest stawiane po skojarzeniu informacji o narażeniu na jej działanie.

Występujące wówczas objawy kliniczne to:

  • nadmierne ślinienie
  • wymioty
  • biegunka
  • nadmierna pobudliwość
  • niezborność
  • drgawki
  • apatia i bezdech

Leczenie:

Pierwszy etap leczenia, powinien opierać się na minimalizacji działania substancji drażniącej, następnie prowadzi się leczenie wspomagające i minimalizujące objawy choroby.

Terapia zachowawcza oparta jest w tych przypadkach na terapii płynami, lekach wiążących toksyny w przewodzie pokarmowym, lekach przyspieszających usuwaniu toksyny, poprawiających funkcjonowanie układu krążenia i układu oddechowego czy łagodzących drgawki.

Pamiętając że rokowanie w każdej z w/w sytuacji jest ostrożne do złego zwłaszcza u zwierząt ras wrażliwych i młodych.

W okresie rekonwalescencji i powrotu do zdrowia często stosowane są produkty mające na celu poprawę funkcjonowania układu pokarmowego i narządów wewnętrznych tj. np wątroba, które są również narażone na późne skutki działania toksyn. Jednym z dobrze nadających się do tego preparatów jest : Gastro dog lub Gastro cat : preparaty wspierający prawidłowe trawienie, co jest ważne min. w przypadku zaburzeń działania przewodu pokarmowego. Połączenie drożdży Yarrowia lipolytica  z 4 szczepami bakterii probiotycznych sprzyja dla rozwoju flory saprofitycznej, która w okresie choroby często ulega zaburzeniu.

Dodatkowo obecność w preparacie Gastro dog :ostropestu plamistego regeneruje i wspomaga  komórki wątrobowe co jest bardzo pożądane w przypadku rekonwalescencji pacjenta- wątroba jest  narządem, który dobrze reaguje na leczenie regeneracyjne.

Jego odpowiednik Gastro cat posiada natomiast: Chlorella, która ma właściwości oczyszczające organizm kota z toksyn- ten składnik preparatu jest bardzo ważny gdyż uszkodzenia wątroby pojawiające się z powodu zaburzeń w przyjmowaniu pokarmu u kota powstają szybciej niż u psa .

Oba preparaty zdecydowanie pozwala na szybszy powrót do zdrowia naszego pupila.

 

lek. wet. A. Wolska


Przetrwałe zęby mleczne

Obecność mleczaków w jamie ustnej u zwierząt ma podłoże genetyczne, wada ta jest rozpoznawalna głównie u psów małych ras tj: Yorkshire terier, maltańczyk, chihuahua, pinczer miniaturowy, jamnik króliczy, owczarek szetlandzki choć czasami również bywa spotykana u kotów i psów dużych ras tj: owczarek niemiecki, labrador czy wyżeł.

Zaburzenia w ich wymianie na zęby stałe, może prowadzić do szeregu problemów stomatologicznych, z których najważniejszymi są wady zgryzu oraz stany zapalne jamy ustnej. Pozostawanie dwóch kompletów zębów jest wskazaniem do ekstrakcji zębów mlecznych, które staramy się przeprowadzić stosunkowo szybko.

Większość przypadków, przetrwałych zębów mlecznych jest rozpoznawalne w czasie pierwszych wizyt. I choć są one cechą charakterystyczna dla zwierząt młodych, należy pamiętać że mogą również występować u osobników starczych. Dlatego warto oceniać jamę ustną każdego nowego pacjenta w naszej lecznicy.

W przypadku maluchów wymiana zębów mlecznych rozpoczyna się już od 4 miesiąca życia  i kończy w wieku ok 6 miesiąca u kota i  5-7 miesiącu życia u psa. Pozostanie zębów w dziąsłach dłużej niż 7-8 miesiąc życia jest wskazaniem do ich ekstrakcji, którą przeprowadza się stosunkowo szybko, bardzo rzadko mamy bowiem rozległy stan zapalny jamy ustnej. Natomiast obecność mleczaków u psów dorosłych wiąże się z ich pozostawienie w okresie młodzieńczego wieku i często jest równolegle związane z nadmiernie nabudowaną płytką nazębną, pod którą rozwija się duży bakteryjny stan zapalny. Tacy pacjenci mogą być poddani zabiegom ekstrakcji ale po uprzednim przygotowaniu i ocenie stanu klinicznego. Bardzo często wiąże się to z przeprowadzeniem badań dodatkowych i wstawieniu pupila na antybiotyk w celu ograniczenia zapalenia.

Sam proces wymiany zębów ma miejsce ponieważ wyrastający ze szczęki i żuchwy ząb stały uciska na niewielkie korzenie zębów mlecznych prowadząc  w ten sposób do ich resorpcji i wypadnięcia. Natomiast w przypadku gdy zawiązki zębów stałych są minimalnie przesunięte względem swoich mlecznych odpowiedników, wzrost zębów stałych nie może doprowadzić do osłabienia korzenia zęba mlecznego, stąd w jamie ustnej widoczne są wówczas dwa komplety uzębienia. Obecność podwójnych zębów może dotyczyć tylko jednego zęba szczęki czy żuchwy lub kilku ale bez względu na ich ilość, postępowanie jest zawsze takie samo i będzie opierać się na ekstrakcji. Rany po zabiegach goją się dobrze, pacjenci są objęci terapią antybiotykową i lekami przeciwzapalnymi a postępowanie z pacjentem po zabiegu w domu jest różne i czasami wymaga stosowania past i żelów przyspieszających gojenie się ran.

Podsumowując ocena stanu uzębienia jest bardzo ważne. Każde przypadki przetrwałych zębów powinny być monitorowane, a jeśli kolejne kontrole stomatologiczne będą nadal wskazywać na problem w obrębie jamy ustnej, związanym z równoległym współistnieniem zębów mlecznych i stałych, konieczne jest ich usunięcie.

Najczęściej występujące komplikacje, związane z obecnością przetrwałych zębów mlecznych to:

  • wady zgryzu
  • nadmierne odkładanie się płytki nazębnej
  • rozwijanie się bakteryjnego stanu dziąseł
  • powikłania w postaci wtórnych chorób narządów wewnętrznych ( nerek, serca, przewodu pokarmowego, układu oddechowego)

 

lek. wet. A. Wolska


HOT SPOT i APZS czyli co wiemy o częstych alergiach psów

Zmiany w obrębie okrywy włosowej o których dziś powiemy to jedne z częściej występujących na skórze schorzeń miejscowych u zwierząt, u podłoża tych procesów leży nadwrażliwości na konkretny alergen. Cechą charakterystyczną powstania zmian skórnych jest świąd, prowadzący zwykle do samookaleczenia. W efekcie tego zjawiska pies, który trafi do lecznicy będzie posiadał: wyłysienia, otarcia lub wygryzienia obszaru skóry poddanego świądowi. W konsekwencji wraz z nadkażeniem skóry oraz pod wpływem dodatkowych bodźców zewnętrznych takich jak wysoka temperatura i bogata ogrywa włosowa może dojść do pojawienia się wysięku, który pogłębia proces zapalenia skóry.

Czym więc są zagadkowe choroby?

Potocznie nazywany w języku weterynaryjnym HOT SPOT – to ostre, powierzchowne, sączące ropne zapalenie skóry, choroba o różnorodnej etiologii, w przebiegu której pod wpływem rozmaitych czynników zewnętrznych dochodzi do zapalenia skóry. Natomiast skrót APZS- to nic innego jak alergiczne pchle zapalenie skóry, którego głównym objawem jest wystąpienie zmiany o charakterze hot spotu czyli powierzchownego, sączącego, ropnego zapalenia skóry.

W obu przypadkach podstawowym objawem choroby jest świąd, prowadzący często do  skóry zwierzęcia. Siła i natężenie świądu zależy od wielkości zmiany, czasu od jakiego zwierzę choruje i długości narażenia na dany alergen.  W przypadku hot spotu- przyczyny powstania choroby, jak już wspominaliśmy są różne. Najczęściej pojawiający się pacjenci to psy z:

  • podrażnieniami skóry po zabiegach strzyżenia (alergie kontaktowe)
  • zwierzęta karmione różnorodną dietą (alergie pokarmowe)
  • przypadkowi amatorzy wodnych kąpieli zwłaszcza w zbiornikach stojących tj jeziora i stawy (alergie kontaktowe).

Jeśli chodzi o czas w jakim pojawią się zmiana na skórze, zależny jest od zadziałania alergenu ale z reguły to ok 24-48h,  a pacjenci trafiający do lecznicy posiadają głównie zmiany zlokalizowane na: głowie, szyi, bokach ciała, ogonie czy udach.  W przypadku APZS przyczyną powstania tego konkretnego zapalenia skóry jest reakcja alergiczna na odchody pcheł znajdującej się na skórze zwierzęcia. Obraz choroby przypomina zmiany typowe dla hot spotu, z tym że lokalizacja zapalenia skóry to głównie okolica zadu i kończyn miednicznych zaś czas rozwinięcia się zmiany jest dłuższy niż w przypadku hot spotu o innym podłożu.

Tak więc używając określenie hot spot możemy go zastosować do każdej jednostki chorobowej w obrębie skóry, której główną cechą jest świąd, na skutek którego dochodzić będzie do uszkodzenia ciągłości bariery zewnętrznej organizmu. A określenie APZS to wyłącznie  zapalenia skóry związanego z nadwrażliwością na kał owadów u osobników wrażliwych.

W przypadku hot spotu alergiczne zapalenie skóry częściej występuje w obrębie pewnych ras tj: goldeny, labradory, owczarki niemieckie, owczarki coli czy bernardyny. Dodatkowo w zależności od rodzaju alergii, jej częstotliwość w poszczególnych rasach jest różna. I tak np. częściej z alergiami skórnymi o podłożu pokarmowym spotykamy się u labradorów i goldenów, natomiast alergie kontaktowe po kąpieli wodnej mogą wystąpić częściej u owczarków niemieckich i labradorów zaś reakcje alergiczne kontaktowe związane z zabiegiem pielęgnacyjnym są głównie charakterystyczne dla ras mniejszych tj: shih-tzu, york czy maltańczyk.

APZS nie ma predylekcji rasowych, ponieważ chorować może każdy pies wrażliwy na kał pcheł. Jeśli chodzi o samo występowanie choroby częściej spotykamy ją natomiast u psów podwórkowych, przy braku ich zabezpieczenia na owady a dodatkowo jeśli chorują osobniki młode, dość mocno zapchlone może dojść do niedokrwistości oraz zarobaczenia, które zawsze idzie w parze z pchłami.

Objawy choroby pojawiające się w przypadku zapalenia skóry to:

  • zaczerwienienie
  • silny świąd i bolesność
  • zwiększona wilgotność
  • zmiany o różnej średnicy od kilku do kilkunastu centymetrów charakterystycznie zlokalizowane.

Rozpoznanie choroby opiera się na:

  1. a) wywiadzie:
  • brak zabezpieczenia na pchły i inne owady ( krople, obroże)
  • różnorodna dieta, która może prowadzić do uczuleń (właściciele często zmieniający karmę, stosujący różne dodatki jedzenia ludzkiego i psiego jako smakołyki zwłaszcza u psów mających predyspozycje do chorób skóry)
  • wizyty w salonach strzyżenia
  • stosowanie szamponów nie polecanych dla psów o nietypowych składach
  1. b) badaniu klinicznym:
  • charakterystyczna zmiana skórna typowa w przypadku hot spotu
  • typowa lokalizacja zmian
  • test bibułowy ( wyszukiwanie odchodów pcheł na skórze )

Leczenie:

Ma na celu stworzyć odpowiednie warunki do wygojenia skóry, zahamować proces zapalny oraz szybko zregenerować skórę. Przy często nawracających problemach skórnych o podłożu alergicznym powinniśmy pamiętać o profilaktyce i zapobiegać przed ponownym wystąpieniem problemu.

Podstawowe postępowanie u pacjentów z objawami zapalenia skóry polegają na:

  • dokładnym wystrzyżeniu sierść aż okolicy tkanki zdrowej
  • oczyszczeniu obszaru objętego procesem chorobowym ( niekiedy polecane są kąpiele lecznicze w szamponach hipoalergicznych itp)
  • zastosowanie antybiotyku w przypadku zakażenia rany ( objawy zaostrzenia procesu zapalnego z reguły związane z gorączką, wysiękiem ropnym) zawsze przyspieszy gojenie zapalenia
  • glikokortykosteroidy – mające na celu eliminację świądu i przyspieszenie regeneracji tkanek
  • mechanizm dodatkowo chroniący w postaci kołnierza ochronnego
  • pamiętamy że różna etiologia hot spotu powinna zmusić nas do znalezienia przyczyny choroby. Skuteczne leczenie alergii pokarmowej może być prowadzone tylko i wyłącznie jeśli wyeliminujemy alergen z diety. Jeśli psy źle znoszą strzyżenie warto pamiętać o zastosowaniu kąpieli w szamponach hipoalergicznych przed i po strzyżeniu ew jeśli lekarz zaleci czasami stosuje się ludzie leki przeciw zapalne i minimalizujące świąd. Natomiast psy, które notoryczne kąpią się w stawach i jeziorach, powinny być jak najszybciej wykąpane przez właściciela w celu spłukania alergenów ze skóry.
  • przy APZS stosuje się leki odstraszające pchły- zabiegi profilaktyczne są więc kluczowe w zapobieganiu, w przypadku wystąpienia zmian o charakterze hot spotu postępowanie jest jak wyżej.
  • przy niewielkich zmianach skórnych można stosować leki miejscowo.

Leczenie chorób skóry jest proste ale czasami wymaga dodatkowego wsparcia,

substancji regenerujących. Jednym z polecanych preparatów jest np: skin&coat dog - kompleksowa formuła, wspierająca zdrowy wygląd skóry i sierści dla psów wszystkich ras, zalecana szczególnie w okresie wymiany okrywy włosowej, przy problemach z włosem szorstkim, matowym, pozbawionym połysku oraz przy nadmiernej jego utracie, a także u zwierząt predysponowanych do schorzeń o podłożu alergicznym.

 

lek. wet. A. Wolska


Drożdże paszowe Yarrowia lipolytica - co musisz o nich wiedzieć?

Drożdże paszowe Yarrowia lipolytica, powstałe na bazie tłuszczy, są doskonałym źródłem białka o unikalnym składzie aminokwasowym. Zawartość białka ogólnego osiąga poziom 50% czyli jest on średnio o 10% wyższy niż w przypadku drożdży Saccharomyces cerevisiae. Białko drożdży Yarrowia lipolytica odznacza się wysoką wartością biologiczną wynoszącą 80%. Bezpośredni  wpływ ma na to specyficzny skład aminokwasowy, a szczególnie wysoki poziom aminokwasów egzogennych, które należy dostarczyć do organizmu zwierząt wraz z paszą. Profil aminokwasowy drożdży Yarrowia lipolytica charakteryzuje się wysoką zawartość lizyny, jednego z podstawowych aminokwasów bilansowanych w dawkach dla zwierząt. Wzajemny stosunek zawartości wybranych aminokwasów egzogennych w drożdżach Yarrowia lipolytica jest bardzo zbliżony do zaleceń żywieniowych prosiąt. Ponadto na uwagę zasługuje również wysoka zawartość waliny, tryptofanu i izoleucyny posiadających liczne funkcje biologiczne. Drożdże Yarrowia lipolytica odznaczają się także wysoką zawartością aminokwasów endogennych m. in. alaniny i tyrozyny odpowiedzialnej za powstawanie hormonów.

Drugim podstawowym składnikiem pokarmowym zawartym w drożdżach Yarrowia lipolytica jest tłuszcz surowy. W porównaniu do drożdży Saccharomyces cerevisiae poziom tego składnika jest blisko 20-krotnie wyższy i kształtuje się pomiędzy 8-10%. W profilu lipidowym drożdży Yarrowia lipolytica warto zwrócić uwagę na obecność nienasyconych kwasów tłuszczowych, których znaczna ilość (57%) to jednonienasycone kwasy tłuszczowe, a blisko 40% to wielonienasycone kwasy tłuszczowe. W porównaniu z profilem kwasów tłuszczowych drożdży Saccharomyces cerevisiae poziom nienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych jest o 20% wyższy. Tłuszcz drożdży Yarrowia lipolytica zawiera około 28% kwasu linolowego, 51% kwasu oleinowego, a zawartość kwasu α-linolenowego z grupy omega–3 w tych drożdżach kształtuje się na poziomie około 10% ogólnej ilości kwasów tłuszczowych. W porównaniu do drożdży Saccharomyces cerevisiae poziom tych kwasów tłuszczowych w drożdżach Yarrowia lipolytica jest odpowiednio o 19, 23 i 9% wyższy. Nienasycone kwasy tłuszczowe charakteryzują licznymi właściwościami prozdrowotnymi. Przyczyniają się do lepszego funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego. Wpływają na zmniejszenie ilości „złego” cholesterolu we krwi. Wspierają funkcjonowanie wątroby oraz przyczyniają się do ograniczenia powstawania chorób nowotworowych, odznaczają się także lepszą strawnością niż nasycone formy kwasów tłuszczowych.

Drożdże Yarrowia lipolytica mogą być również dobrym źródłem substancji mineralnych, których ogólny poziom wynosi ponad 10% i jest o 2% wyższy w porównaniu do drożdży  Saccharomyces cerevisiae. Uwagę należy zwrócić na poziom żelaza, cynku i manganu. Pierwiastki te niezbędne są do prawidłowego funkcjonowania układu krwionośnego, biorą czynny udział w tworzeniu tkanki łącznej, enzymów oraz przyczyniają się do ogólnego wzmocnienia organizmu. Drożdże Yarrowia lipolytica mogą zatem być doskonałym uzupełnieniem organicznych, wysoko przyswajalnych form składników mineralnych dla zwierząt o wysokiej produkcji, reproduktorów oraz osobników o obniżonej odporności. Drożdże Yarrowia lipolytica są bardzo zasobne witaminy. Posiadają zwiększoną zawartość witamin z grupy B, a szczególnie B1, B2, biotyny, kwasu foliowego, kwasu nikotynowego, choliny, niacyny. Są one niezbędne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania młodego organizmu. Charakteryzują się również wysokim poziomem witaminy D odpowiedzialnej za prawidłową gospodarkę mineralną. Ponadto drożdże Yarrowia lipolytica zawierają cenną witaminę C będącą pierwszym wsparciem przy infekcjach oraz głównym antyoksydantem wspierającym walkę z wolnymi rodnikami. Dodatek drożdży paszowych Yarrowia lipolytica pozwala obniżyć koszty dodatku syntetycznych witamin do paszy, dodatkowo gwarantuje wysoką dostępność i przyswajalność przez organizm zwierzęcia. Drożdże te spełniają również rolę doskonałego prebiotyku, ze względu na wysoką zawartość glukanów i mannanów w ścianie komórkowej. Dzięki zawartości około 35% tych substancji drożdże Yarrowia lipolytica mogą również stymulować system immunologiczny organizmu. Związki te stymulują odpowiedź układu siateczkowo-śródbłonkowego, a beta-glukan drożdżowy jest modulatorem immunologicznej odpowiedzi komórkowej i humoralnej organizmu. Ponadto drożdże Yarrowia lipolytica odznaczają się zawartością innych substancji bioaktywnych. Z połączenie cytruliny będącej organicznym związkiem chemicznym z grupy alfa-aminokwasów i kwasu jabłkowego w jedną molekułę powstaje jabłczan cytruliny, którego ilość wynosi 25g/ kg.  Charakteryzujące się on dobrą rozpuszczalnością w płynach i wysoką stabilnością chemiczną. Główny efekt jabłczanu cytruliny to stymulowanie syntezy tlenku azotu, poprzez zwiększenie koncentracji argininy w organizmie. Dodatkowo bierze też udział w przemianach energetycznych organizmu. Działa rozszerzająco na naczynia krwionośne poprawiając ukrwienie mięśni po intensywnym wysiłku fizycznym. Alfaketoglutaran w ilości 21g/kg drożdży Yarrowia lipolytica to pochodna kwasu glutarowego oraz pośredni produkt cyklu Krebsa. Substancja ta bierze udział licznych procesach w organizmie zwierząt. Najważniejszymi funkcjami są udział w produkcji energii i metabolizmie aminokwasów.

Dodatkowo odgrywa znaczącą rolę w procesach utleniania i transporcie azotu w organizmie. Wykazuje działanie antykataboliczne. W medycynie stosowany w chorobach nerek, jelit, żołądka i dysfunkcjach wątroby. Kwas kynureninowy (KYNA) w ilości 3,35µg/g. Substancja ta ma wpływ na immunologię przewodu pokarmowego i procesy regeneracyjne nabłonka jelitowego. Dodatkowo odgrywa rolę jako środek protekcyjny w niektórych chorobach tła neurologicznego oraz w schorzeniach układu sercowo-naczyniowego (między innymi wspomaga angiogenezę i zapobiega powstawaniu płytek miażdżycowych).   Następną bioaktywną substancją zawartą w drożdżach Yarrowia lipolytica w ilości 124mg/kg jest koenzym Q10 (ubichinon). Substancja ta jest niezbędna do  prawidłowego funkcjonowania każdej komórki zwierzęcej. Koenzym Q10 bierze udział w procesie wytwarzania energii oraz poprawia dotlenienie komórek. Jako silny antyoksydant koenzym Q10 ma właściwości ochronne przed niszczącym wpływem wolnych rodników oraz działa antynowotworowo. Przeciwdziała powstawaniu złogów cholesterolowych w tętnicach, wspomaga leczenie wielu chorób układu krążeniowego, cukrzycy typu II, czy też chorób ze strony układu nerwowego.

DLACZEGO YARROWIA LIPOLYTICA?

ß To doskonałe źródło bezglutenowego białka o unikalnym składzie aminokwasowym  ß To wysoka zawartość lizyny a także obecność wszystkich 9 aminokwasów egzogennych   ß To naturalna skarbnica aktywnego kompleksu witamin z grupy B oraz witamin: E, C i D ß To organiczne formy minerałów występujące w postaci cennych biokompleksów ß To źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych ß To cenne metabolity drożdżowe   ß To unikalne substancje czynne takie jak: kwas kynureninowy, alfaketoglutaran czy   jabłczan cytruliny ß To obecność betaglukanów i mannanów drożdżowych, związków silnie stymulujących   układ immunologiczny ß To w pełni naturalna, kompletna skarbnica składników odżywczych bez genetycznych   modyfikacji

WPŁYW YARROWIA LIPOLYTICA NA ORGANIZM ZWIERZĄT

(potwierdzony licznymi badaniami żywieniowymi na różnych gatunkach zwierząt)

ß Pozytywny wpływ na florę przewodu pokarmowego ß Stymulacja układu odpornościowego ß Wybitne oddziaływanie na czynności skóry, włosów, futra i kopyt ß Zdrowy wzrost i rozwój zwierząt ß Wyższa strawność składników pokarmowych ß Kojący wpływ na układ nerwowy ß Właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne ß Utrzymanie prawidłowej równowagi kwasowo-zasadowej ß Pozytywny wpływ na układ kostny ß Wspomaganie procesów regeneracyjnych


FeLV i FIV – choroby zakaźne kotów, które nadal spotykamy!

Białaczka kotów i ich niedobór immunologiczny to dwie wirusowe choroby, które nadal stanowią pewien odsetek pacjentów lecznic weterynaryjnych. Dlaczego tak się dzieje, dlaczego kolejny raz zwracamy uwagę na wydaje się oczywisty problem jakim są oba schorzenia?

Może właśnie dlatego że wciąż zdarzają się w lecznicy koty z wynikiem dodatnim.  Od wielu lat spotykamy się bowiem z sytuacją gdy nowego członka rodziny, wprowadza się do domu na długo wcześniej, niż trafia on do lecznicy na rutynową kontrolę. Z tego powodu może pojawić się pierwszy problem, ponieważ w przypadku wszystkich chorób zakaźnych, czas diagnostyki jest bardzo ważny.

Pamiętajmy że: szybkie postawienie rozpoznania umożliwia, zablokowanie oraz przeniesienia wirusa na inne koty w danym środowisku!

W jaki sposób nasz kot stał się nosicielem jednej lub obu chorób?

To kolejne pytanie z jakim musimy się często zmierzyć w chwili stwierdzenia diagnozy. Mało kto wie że oba schorzenia są dość mocno charakterystyczne dla dużych skupisk kocich. To właśnie tam najczęściej zdarzają się przypadki osobników,

u których w testach wychodzą wyniki dodatnie. I choć wirus długo nie utrzymuje się w środowisku a długość życia kota bezdomnego jest nieporównywalnie krótsza niż kota domowego, to dość sprawne przenoszenie się pomiędzy osobnikami tego samego gatunku, sprawia że populacja kotów zakażonych wciąż utrzymuje się na stałym poziomie. Do zakażenia domowych kotów może dochodzi po wprowadzeniu nowego zwierzęcia z nieznanego dla nas terenu- bez uprzedniej diagnostyki, lub w sytuacji kiedy życie naszych podopiecznych wiąże się z wychodzeniem ich na dwór zwłaszcza gdy nie przygotujemy ich do tego, poprzez zabiegi chirurgiczne i profilaktyczne, które mogą zmniejszyć ryzyko choroby. Należy pamiętać że wśród kotów są dwie grupy ryzyka pierwszą stanowią niesterylizowane kotki i młode kocięta a drugą dorosłe niekastrowane kocury. W zależności od przynależności do jednej z nich szansa na rozwinięcie się FeLV lub FIV jest większa.

FeLV choroba miłości = FIV choroba walki

Białaczka kocia często jest potocznie określana chorobą  miłości, głównie dlatego że jest rozpoznawalna u młodych kotów, zarażających się od matki,  podczas zabiegów pielęgnacyjnych lub w czasie wspólnej zabawy. Odsetek zwierząt starszych, które chorują na białaczkę spada wraz z wiekiem, natomiast wirus niedoboru immunologicznego to choroba, która najczęściej towarzyszy niekastrowanym kocurom broniącym terytorium.

Czy jesteśmy wstanie zminimalizować ryzyko zakażenia?

Kolejną wspólną cechą obu chorób jest to, że wirusy swoje największe  stężenie mają w ślinie.

To właśnie ona jest głównym źródłem zakażenia. Wydzielanie wirusa w ślinie znacznie ulega zwiększeniu w stanach zapalnych jamy ustnej. Tak więc każdy kontakt podczas którego dochodzi do przeniesienia śliny na zdrowe zwierzęta może skutkować rozwinięciem się choroby. Mowa tu np. o wszelkich pogryzieniach, zabiegach pielęgnacyjnych, wspólnej zabawie czy spożywanych posiłkach. Pozostałe wydzieliny ustrojowe zawierają dużo mniej wirusa, aczkolwiek ryzyko zakażenia zawsze jest. Stąd czasami do zakażenia dochodzi w trakcie krycia, zakażeniom ulegać mogą również płody w wyniku czego możemy spotykać się z utratą ciąż lub zwiększonej śmiertelnością noworodków.

Zabiegi mające na celu zminimalizować ryzyko zakażenia to:

  • kastrowanie kocurów nim opuszczą dom- zmniejszenie ich agresji, unikania konfliktów z innymi kocurami
  • sterylizacja kotek nim opuszczą dom- zmniejszenie ryzyka zakażenia w czasie krycia
  • szczepienie ochronne kotów na białaczkę nim zdecydujemy się na ich wypuszczenie zapewni im ochronę w wieku młodzieńczym, kiedy to są one podatne na zakażenie.

Grupa  wiekowa która powinna podlegać szczepieniu to osobniki od ok 5-8msc do 3 lat. Potem stopień zachorowań zmniejsza się im starszy kot i praktycznie nie występuje powyżej 6 roku życia. Stąd szczepienia często są zalecane do  6-8 roku życia.

Rozpoznanie choroby w dzisiejszej medycynie wydaje się łatwe, wstępne badanie kliniczne w dużej mierze daje nam pewien obraz kliniczny który jest charakterystyczny dla tych chorób. Dodatkowo wykonanie szybkich testów z krwi może jedynie utwierdzić nas w rozpoznaniu.

Objawy kliniczne występujące w białaczce kotów:

  • różne rodzaje niedokrwistości ( bladość błon śluzowych przy niskim hematokrycie- dobrze widoczna na spojówkach i jamie ustnej)
  • przewlekły stan wzrostu temperatury oscylujący w wokół wartości 39 st C
  • powiększenie węzłów chłonny dostępnych w badaniu klinicznym (podkolanowe i podżuchwowe)
  • apatia, odwodnienie i wychudzenie
  • mogą pojawiać się skłonności do wtórnych infekcji bakteryjnych i wirusowych szczególnie dróg oddechowych, zapalenia jamy ustnej, przewodu pokarmowego, biegunek czy trudno gojących się ran
  • bezpłodność u kotek
  • przy zakażeniach u kotek ciężarnych płody również mogą chorować, co skutkuje ich zamieraniem lub jeśli kocięta dożyją do terminu porodu umierają w ciągu kilku dni po porodzie

Objawy kliniczne występujące w przypadku niedoboru immunologicznego:

  • w okresie namnażania wirusa występuje z reguły gorączka
  • powiększenie węzłów chłonnych nawet kilka miesięcy
  • w obrazie krwi pojawia się obniżenie populacji krwinek białych co wiąże się z rozwijającą się immunosupresją

W miarę postępowania choroby dochodzi do pojawienia się kolejnych objawów klinicznych niemanifestujących przewlekłe wyniszczenie zwierzęcia:

  • niedokrwistość i bladość błon śluzowych
  • wychudzenie, apatia
  • przewlekłe stany zapalne dziąseł, drug oddechowych, biegunki

Z czasem zakażenia są na tyle oportunistyczne że nie reaguje na leczenie. Jest to stan krańcowej fazie wyniszczenia i zaburzeń neurologicznych.

Białaczka kocia i niedobór immunologiczny kotów to choroby nieuleczalne!

Stwierdzenie wyniku dodatniego testu niestety również przekreśla szanse na długie i szczęśliwe życie zwierzęcia, o czym dodatkowo trzeba pamiętać i starać się uświadamiać właściciela w czasie każdej wizycie. Wraz z postępowaniem choroby komfort życia ulega pogorszeniu a zwierzę coraz gorzej będzie reagowało na leczenie objawowe jakie możemy zaproponować w celu spowolnienia rozwoju choroby. Dochodzić będzie do nawracających stanów zapalnych, których nie jesteśmy wstanie już zatrzymać a stopień wyniszczenia organizmu staje się coraz większy.

Zwierzęta w ostatnim etapie choroby:

  • są z reguły słabe i apatyczne
  • wszystkie widoczne błony śluzowe są porcelanowe lub białe
  • często na oczach obserwujemy wysunięcie trzeciej powieki mniej więcej do połowy oka
  • pojawia się wyniszczenie i wychudzenie
  • niechęć do przyjmowania posiłków
  • znaczne odwodnienie
  • wokalizacja
  • śpiączka
  • różny stopnień spadku temperatury ciała

Taki obraz kliniczny pacjentów zmusza nas do podjęcie decyzji o zmniejszeniu ich cierpienia.

Leczenie

Zabiegi lecznicze, które możemy próbować zastosować u zwierząt chorych w dużej mierze polegają na:

  • podnoszeniu odporności,
  • hamowaniu procesów zapalnych
  • stosowaniu antybiotyków w przypadkach nawrotowych zakażeń układowych
  • nawadnianiu zwierzęcia- czym wyrównujemy gospodarkę wodną organizmu
  • uzupełnianiu wszelkich niedoborów mineralno-witaminowych
  • stymulacji apatytu w przypadku gdy zwierzęta nie chcą przyjmować pokarmu

To właśnie podnoszenie odporności, jest często zalecane jako pierwszy mechanizm spowalniający rozwijanie się choroby zakaźnej. Na rynku dostępne są różne produkty mające temu służyć, jednym z nich jest preparat: Yarrowia canifelox immuno dog & cat.

Suplement diety przeznaczony dla psów i kotów, stworzony został na bazie unikalnych drożdży (Yarrowia lipolytica) wzbogaconych w selen. Preparat ten z jednej strony dzięki zawartości drożdży jest doskonałym prebiotykiem – korzystnie wpływa więc na funkcjonowanie przewodu pokarmowego, minimalizując występowanie biegunek. Z drugiej natomiast strony zawartość selenu, pozwala na wzmocnienie sił obronnych organizmu, jest on również przeciwutleniaczem chroniącym strukturę komórkową organizmu.

Niektóre badania prowadzone nad niedoborem pierwiastków w diecie pokazują że mogą one pociągnąć za sobą różne schorzenia ogólne. I tak np:

"Analizując dietę domową psów oraz kotów z przewlekłą chorobą nerek, stwierdzono, że u ponad 87% chorych psów oraz 32% kotów zawartość selenu była za mała w stosunku do zapotrzebowania prawidłowo funkcjonującego organizmu" (Agnieszka Karwacka1,*, Piotr Dullin2 , Mariola Galbas2(2013)The effects of selenium deficiency in animals http://www.postepybiochemii.pl/ str. 336)

Zwracając dziś uwagę na koty, którym pomagamy starajmy się robić to świadomie. Patrząc z perspektywy wieloletniej pracy lekarza powinniśmy jednak postawić sobie znak zapytania czy przygarnięcie kota jest całkowicie bezpieczne, czy nie należy skontaktować się z lekarzem w celu oceny jego stanu zdrowia, czy może nie powinien on przybywać na kwarantannie nim trafi do domu?

Dziś mówimy tylko o sytuacji gdy wnosząc do domu kota, którego nie poddajemy rutynowej diagnostyce, narażamy się na wprowadzenie wirusów:  FeLV czy FIV do swojego środowiska. Pamiętajmy że nie są to jedyne schorzenia, które mogą pojawić się w naszych domach wraz z przyjściem kota. Są przecież i inne choroby zakaźne takie jak: herpeswirusy, kalciwirusy, parwowirusy czy wirusy wścieklizny, które są przecież równie groźne, spora część bezdomnych zwierząt to również problemy choroby pasożytniczej lub grzybicy, którymi równie łatwo możemy się zarazić.

Oczywiście trafiają do nas również pacjenci, którzy nie wymagające żadnego leczenia a jedynie podstawowych zabiegów zoohigienicznych, ale pozwólmy by ocena stanu ich zdrowia spoczywała na lekarzu.

Dlatego zapraszamy na pierwsze wizyty do zaprzyjaźnionych lecznic.

 

lek. wet. A. Wolska


Jak złagodzić niepokój psa?

Życie zwierzaka w kochającej rodzinie może wydawać się na pozór bezstresowe. Zwierzęcą oazę zburzyć potrafi burza, fajerwerki, a nawet niepokojąco wyglądający kwiatek stojący w niewłaściwym kącie mieszkania. Jak ograniczyć stresory pojawiające się w środowisku pupila? Poznaj kilka sposobów na uspokojenie swojego psiaka!

Przyzwyczaj zwierzaka do tego, przed czym nie możesz go uchronić

Doskonałym przykładem są sylwestrowe fajerwerki, które spędzają sen z powiek każdego pupila. Coraz częściej stosowaną praktyką są spacery ze zwierzakiem na długo przed wybiciem północy. Najwięksi fani fajerwerków potrafią puszczać je przez cały dzień, jednak duże odstępy pomiędzy wybuchami pozwalają zwierzakowi oswoić się z tym zjawiskiem, a długi spacer sprzyja zasypianiu przed nadejściem Nowego Roku.

Samochody ciężarowe, dźwięk odkurzacza lub wkrętarki to kolejne odgłosy, które mogą niepokoić czworonoga. Im częściej będzie miał z nimi do czynienia i im więcej pozytywnych bodźców odbierze po zakończeniu hałasu, tym jego strach stanie się mniejszy. Przyzwyczajanie do otaczających hałasów zazwyczaj zaczyna się już w pierwszych miesiącach życia pupila, kiedy poddajemy go procesowi socjalizacji, jednak nigdy nie jest za późno na przełamanie psiego strachu.

Zwróć uwagę na mowę ciała

Choć psiak nie potrafi przekazać słowami co leży mu na sercu, jego mowa ciała pozwala w prosty sposób zauważyć, kiedy coś dzieje się nie tak. Naszym zadaniem jest wyłapać niepokój zwierzaka, zanim zdąży się w nim rozwinąć. Odciągając uwagę od nieprzyjemnego bodźca, np. poprzez zabawę, lub podanie smakołyku, sprawi że z czasem przestanie go paraliżować uczucie strachu.

Spokój w pigułce

Szukając pomocy dla lękliwych pupili możemy natrafić na opinie, które promują podawanie silnych środków przeciwlękowych. Takie rozwiązanie wydaje się być kontrowersyjne i z pewnością należy wpisać je na sam koniec listy sposobów uspokojenia zwierzaka. Bezpiecznym, a przede wszystkim działającym długofalowo rozwiązaniem jest suplement diety Calm dog&cat, który jest całkowicie naturalnym dodatkiem do codziennej karmy. Preparat łagodzi stres, odpręża i ułatwia zasypianie, a zawarty w nim tryptofan usprawnia produkcję serotoniny – hormonu odpowiedzialnego za dobre samopoczucie.

Spacer – niby nic, a jednak wiele

Długa i intensywna przechadzka sprzyja stanowi relaksu, szczególnie jeżeli odbywa się z dala od miejskich hałasów i w otoczeniu zieleni. Spacer potrafi uspokoić nie tylko zwierzaki lękliwe, lecz również bomby energetyczne, które na swoją nudę reagują agresją.  Narastający lęk może wiązać się z niespełnianiem podstawowych potrzeb psiaka, takich jak ruch, potrzeba węszenia, a także gryzienia.

Lustro emocjonalne

Psy doskonale wyczuwają nasze emocje. Jako zwierzęta stadne potrzebują również określonej pozycji, która pozwoli im zdjąć z barków odpowiedzialność ochrony stada. Niepewny, lękliwy, a także wypełniony złymi emocjami właściciel potrafi zaburzyć poczucie bezpieczeństwa pupila. W przypadku zaburzonej relacji pomiędzy właścicielem a czworonogiem warto podjąć terapię z behawiorystą, który wskaże nasze błędy oraz wytłumaczy jak możemy zmienić sposób wysyłanych przez nas komunikatów.

Owijanie

Owijanie zwierzaka przy pomocy ulubionego kocyka zwiększa jego poczucie bezpieczeństwa i sprzyja uczuciu relaksu. Owinięcie pupila możemy porównać do umieszczenia dziecka w beciku – delikatny uścisk ze wszystkich stron może kojarzyć się z przebywaniem w „kryjówce”, która uchroni przed atakiem każdego, kto się w niej znajduje. Nie każdy psiak jest jednak fanem uścisku, dlatego metodę tą należy wprowadzać powoli i ze szczególną uwagą na zachowanie zwierzęcia.


Niezbędne witaminy dla psiego seniora

Jeszcze wczoraj nasz przyjaciel był wulkanem energii, którego nie sposób było zatrzymać. Dzisiaj jest to staruszek, który wymaga specjalnej opieki dostosowanej do jego wieku. Psi seniorzy, choć w głębi duszy wciąż są szczeniakami, wymagają innych składników w swojej misce, niż w przeszłości.

Szarzejąca sierść, szybciej pojawiające się zmęczenie, a także gorszy węch to główne atrybuty psiej emerytury. Starzenie się jest procesem naturalnym i nieuniknionym, jednak dojrzały wiek wcale nie musi kojarzyć się z wyrokiem. Dostosowanie karmy do potrzeb seniora potrafi wydłużyć jego życie, uczynić je zdrowszym, a samego pupila pozostawić witalnym pomimo podeszłego wieku.

Wraz z wiekiem obniża się tempo metabolizmu, a także spada zapotrzebowanie na energie. Starsze psy znacznie częściej odpoczywają i ucinają sobie drzemki, niż wcześniej, dlatego warto uwzględnić aby ich karma była mniej kaloryczna, jednak bogatsza w coraz trudniej przyswajalne przez organizm mikroelementy oraz witaminy. Kaloryczne tłuszcze zastąpmy tymi, które bogate są w kwasy omega, takie jak np. oleje rybne, ograniczmy zbędne dodatki pod postacią zbóż, a właściwego pożywienia upatrujmy w tym bogatym w białko wysokiej jakości.

Przeciwutleniacze

Antyoksydanty to związki, które eliminują niekorzystne dla organizmu wolne rodniki. To właśnie one uszkadzają komórki organizmu, obniżają odporność, a także prowadzą do powstawania nowotworów. Witamina E występująca między innymi w oleju słonecznikowym to silny przeciwutleniacz, chroniący przed stresem oksydacyjnym, a także spowalnia procesy starzenia się komórek, pomagając zachować dobre samopoczucie i witalność na dłużej.

Witamina C znana jest ze swojego działania antyoksydacyjnego, a także przeciwzapalnego. Stany zapalne potrafią występować w organizmie bezobjawowo, a znacząco obciążają organizm oraz prowadzą do jego degradacji. Witamina C to naturalny sposób na wyleczenie przewlekłych stanów zapalnych, a także wzmocnienie układu immunologicznego naszego pupila.

W trosce o kości

Choroby i osłabienie kości to popularne problemy, z którymi spotykają się psi emeryci. Oprócz wspierania ich diety dodatkowymi porcjami wapni i fosforu, którego źródła znajdują się w produktach mlecznych, warto zadbać o wsparcie psiaka witaminą D. Dzięki niej proces demineralizacji kości zostaje spowolniony, a chrząstki regenerują się znacznie szybciej.

Młodość na dłużej

Witamina B to niezwykle istotny element diety. To właśnie dzięki niej sfera poznawcza mózgu pozostaje sprawna na dłużej, istotne dla organizmu kwasy tłuszczowe zostają wchłaniane i przetwarzane przez organizm, a koenzym A przedostaje się do krwi.

Opiekując się psim seniorem warto zadbać o świeżość i właściwą konsystencję pokarmu. Psy w podeszłym wieku z powodu gorszego węchu często przestają interesować się swoją miską. Chcąc zmiękczyć karmę możemy dodać do niej odrobimy jogurty, która wzbogaci posiłek zwierzaka o zdrowe dla kości minerały, a także ułatwi przedostanie się witamin rozpuszczalnych w tłuszczu do krwioobiegu.

Najważniejsze jest podawanie posiłków lekkostrawnych, które nie narażą czworonoga na zaleganie w żołądku, a także powodowanie zaparć Zmiana równowagi bakteryjnej jelit sprzyja także uciążliwym wzdęciom pupila, dlatego usunięcie roślin strączkowych z jadłospisu może okazać się doskonałym rozwiązaniem przykrego problemu. Właściwa dieta oraz zapewnienie niezbędnego zwierzakowi ruchu sprawi, że odwdzięczy się on swoją szczenięcą miłością, a także spędzi z Tobą wiele wspaniałych chwil pomimo podeszłego wieku.


Linienie - jak sobie poradzić?

Decydując się na rasę okrytą sierścią, często zdajemy się być skazani na okryte grubym futrem meble, ubrania oraz dywany. Choć pielęgnacja psów takich jak husky, malamut lub samojed, a także persów i maincoonów jest czasochłonna i wymaga sumienności, wypadającą sierść możemy ograniczać.

Linienie to naturalny proces, który pozwala zwierzakowi na regulację temperatury względem pór roku i zrzucenie sierści, która obumarła. Zarówno u kotów, jak i psów linienie występuje przez cały rok, jednak możemy wyróżnić dwa momenty w roku, kiedy nadmiar sierści w powietrzu może stać się uciążliwy – wiosną oraz jesienią.

Nadmierne dogrzewanie mieszkania to pierwsza przyczyna wzmożonego linienia. Organizm pupila wyczuwając w kościach zmieniającą się porę roku doprowadza do wymiany okrywy włosowej, a następnie znowu musi ją zrzucać, z powodu zbyt wysokiej temperatury panującej w naszych domach. Lekkie przykręcenie kaloryferów w kolejnym okresie grzewczym może więc przynieść nam nie tylko oszczędności, lecz również oszczędzić nam codziennego sprzątania sierści czworonoga. Jeżeli posiadamy termometr i/lub termostat, starajmy się pilnować temperatury nie przekraczającej 18-21 stopni.

Kąpiel pomoże nam skrócić proces linienia i poprawić kondycję włosa naszego zwierzaka. Ten rodzaj pielęgnacji pozwala nam ograniczyć problem wielofazowo. Po pierwsze myjąc pupila zapewniamy jego skórze masaż, który doskonale pobudza krążenie naczyń włosowatych, a lepsze ukrwienie oznacza więcej składników odżywczych docierających do cebulek włosowych. Drugim plusem jest usunięcie martwego naskórka, który gromadzi się pomiędzy sierścią, a wraz ze starymi tkankami i łojem pojawiają się tam bakterie nie wpływające korzystnie dla skóry. Ostatnim, jednak nie najmniej ważnym argumentem jest lepsze dotlenienie skóry w związku z usunięciem zalegających na niej wydzielin i komórek, a to oznacza mocniejszą i silniejszą sierść.

Dieta to niezwykle ważny element życia czworonoga, także dla jego okrywy włosowej. Zły pokarm potrafi osłabić mieszki włosowe, a nawet wywołać reakcje alergiczne, skutkujące wydrapywaniem i wypadaniem sierści. Na szczęście w prosty sposób możemy wzmocnić okrywę włosową pupila a pośrednictwem jego miski. Dbając o pokarmy bogate w wartościowe białko, a także tłuszcze bogate w kwasy omega sprawią, że futro bardzo szybko wróci do zdrowej kondycji.

Dbając o dietę naszego pupila, który zmaga się z nadmiernym łysieniem, dobrym krokiem jest skorzystanie z pomocy naturalnych suplementów diety. Skin&coat cat oraz Skin&coat dog to bogate w kwasy omega oraz moc witamin preparaty, stworzone z myślą o silnym, zdrowym futrze i jego pięknym wyglądzie. Futerko pupila szybko odwdzięczy się za właściwą pielęgnacje aksamitną i błyszczącą sierścią oraz łatwiejszym rozczesywaniem.

Wyczesywanie to najbardziej czasochłonny element codziennego dbania o szatę czworonoga. U bardziej puchatych zwierzaków wskazane jest, aby powtarzać tą czynność zarówno rano, jak i wieczorem. Niestety zwierzaki nie przyzwyczajone do szczotki w pierwszych miesiącach swojego życia mogą być niechętne do tego rodzaju pieszczot, a koty szczególną niechęcią obdarzają czesanie łapek i brzuszka. Sceptyczne podejście pupila możemy przełamać cierpliwością, krótkim czasem pielęgnacji oraz nagradzaniem za pożądane zachowanie. Szukając sposobu na niechętne do szczotki ogonki postawmy na element zaskoczenia, kiedy stan relaksu podczas pieszczot pozwoli nam niepostrzeżenie wkroczyć do akcji z grzebieniem.

Wybierając właściwe narzędzie do pielęgnacji zwróćmy uwagę na materiał, z jakiego został wykonany grzebień lub szczotka, a także rodzaj posiadanej przez zwierzaka sierści. Unikajmy plastiku, który sprzyja elektryzowaniu się sierści, a także zadbajmy o to, aby zapewnić czworonogowi delikatny masaż skóry.


Skutki niewłaściwego żywienia psów i kotów

Stojąc przed wyborem karmy dla naszego pupila czasami trudno połapać się w tym, co powinniśmy zapakować do swojego koszyka. Producenci walczą między sobą przy pomocy haseł, od których może zakręcić się w głowie i cen, w których możemy szukać sposobu na oszczędność. Jednak czy warto oszczędzać na zdrowiu naszego czworonoga?

Niezależnie od marki i hasła nie każda karma została stworzona z myślą o poprawie jakości życia zwierząt domowych. Producenci szukają oszczędności na wszystkim, jednak rzadko na reklamie. W ten sposób może okazać się, że w misce zwierzaka znajduje głównie zboże, soja i inne zapychacze, które nie mają nic wspólnego ze zbilansowaną dietą. Wybierając karmę poświęćmy więc czas na to, aby dokładnie przeanalizować jej skład, tym bardziej że zmiana pokarmu powinna następować stopniowo przez cotygodniowe zwiększanie jej zawartości w dotychczasowym pokarmie, aż do momentu całkowitej zmiany.

Problemy trawienne

Gazy, nieprawidłowa konsystencja stolca, a także bóle brzucha – objawy, które z początku mogą świadczyć o grypie, lub zatruciu pokarmowym, trwające dłużej niż trzy dni są jasnym sygnałem, że z karmą jest coś nie tak. Nawet przez lata kupowany produkt mógł zmienić skład, a wraz z tym stał się niestrawny dla Twojego zwierzaka. Właściciele uskarżający się na częste poprukiwanie nawet po zmianie karmy przyczyn mogą dopatrywać się w roślinach strączkowych, które stanowią dodatek do wielu karm.

Koty wraz ze swoim wrażliwym żołądkiem nie kryją, kiedy coś nie trafia do ich podniebienia. Wymioty pupila mogą wskazywać na duże ilości futra, które przypadkowo zjada w trakcie codziennej pielęgnacji, a także na karmę, która drażni jego brzuszek. Początkowo możemy tych objawów nie zauważyć, ponieważ część zwierząt kryje się ze swoją niestrawnością poza ludzkim wzrokiem, warto więc obserwować zachowanie kota do trzech godzin po posiłku.

Stosując karmy specjalistyczne, lub posiadając zwierzak o wyjątkowo wrażliwym układzie pokarmowym, czasami nie mamy dużego wyboru. Pupile, u których obserwujemy brak odporności pomimo dobrego żywienia również mogą cierpieć na niedogodności trawienne oraz niewłaściwe wchłanianie się składników odżywczych. Z myślą o nich powstał preparat diety Gastro Cat i Gastro Dog, wspomagające procesy oczyszczania się organizmu, a także ułatwiające czerpanie z karmy tego, co najlepsze. Gastro pomaga budować odporność każdego dnia, łagodząc dolegliwości wrażliwego żołądka i wątroby.

Alergie pokarmowe

Najczęściej zauważamy je z powodu występującego u pupila świądu. Wysypka, lub zaczerwienienie pojawia się zwykle w okolicach głowy, łap, pachwin, pach i szyi zwierzaka, a ten nie może oderwać się od drapania. Alergii pokarmowej często towarzyszą nawracające stany zapalne kanałów słuchowych, objawiające się liszajami, przerzedzeniem a nawet wyłysieniem wnętrza ucha oraz licznymi, drobnymi strupkami. Obiektem uczulenia zwykle okazuje się być mięso oraz nabiał, a w przypadków psów także zboża i kukurydza.

Agresja, a może depresja?

Zmiana zachowania na takie, które utrudnia wspólnie obcowanie ze zwierzakiem to kolejny objaw, że w misce może dziać się źle. Niespotykana wcześniej agresja, silne osowienie zwierzaka, zaburzenia snu, a nawet gryzienie oraz drapanie mogą być spowodowane niewłaściwą pracą jelit. Udowodniono, że bakterie jelitowe mają duże znaczenie dla pracy mózgu, a utrudnione procesy metabolizowania składników takich jak serotonina czy dopamina. Uważa się, że kukurydza ze względu na zawarte w niej niewielkie ilości tryptofanu może powodować zmianę zachowania naszego psiaka, dlatego behawioryści zalecają całkowite jej odstawienie z diety.

Podejrzewając, że karma którą podajemy czworonogowi nie jest dla niego dobra, warto skonsultować swoje przemyślenia poparte obserwacjami zwierzaka z weterynarzem. Otrzymując propozycję karmy od lekarz starajmy nie kupować jej „na ślepo”, przed zakupem warto zwrócić uwagę na skład, ponieważ gabinety często są sponsorowane przez wiodących producentów, co sprawia że rekomendacja nie zawsze płynie z serca weterynarza.


Jak dbać o prawidłowy rozwój szczenięcia?

Spodziewając się szczeniaka w swoim domu powinniśmy zadbać o to, aby w jego rozwoju nie zabrakło niczego, co będzie mu niezbędne w dorosłym życiu. Okres szczenięcy oznacza wiele nauki zarówno dla malucha, jak i jego właściciela. Z niepokojem możemy więc pytać „co zrobić aby być dobrym rodzicem?” i właśnie z tego powodu spieszymy z odpowiedzią.

A więc spodziewasz się szczeniaczka w swoim domu. Pierwsze, co musisz zrobić to pozbyć się wszystkich przedmiotów, które mogłyby być dla niego potencjalnie niebezpieczne. Trujące roślinki i drobne przedmioty aż proszą się żeby wziąć je do pyska, a leżące luzem kable to w oczach psa doskonały gryzak. Aby zauważyć wszystkie niebezpieczeństwa musimy więc myśleć jak rodzic, ale bardziej! W końcu witamy malucha, który chodzi, łapie i próbuje wszystkiego już od pierwszych chwil.

Początki – wcale nie takie trudne

Pomiędzy 2 a 5 miesiącem pojawia się etap ustalania granic. Szczeniak to prawdziwy wulkan energii, co więcej myśli że może podbić cały świat. Szczególnie chłopcy kierowani instynktem będą się więc starać o to, żeby objąć jak najwyższą pozycję w stadzie. Już na tym etapie musimy wyznaczać co wolno, a czego nie. Zadbać musimy także o rozwój fizyczny naszego pupila. Choć ochoczo rzuca się do biegu i stara się doskoczyć do sufitu, zabawy polegające na skakaniu powinny zostać przez nas ograniczone. To w tym okresie kształtują się jego kości i stawy, które łatwo mogą ulec uszkodzeniu, a w późniejszym życiu – dysplazji.

Równie ważnym elementem w psim rozwoju jest odpowiednio zbilansowana karma. Bogata w białko i wielonienasycone kwasy tłuszczowe pozwoli na zbudowanie odporności u szczeniaka, który we wczesnym wieku jest bardzo podatny na choroby. Przejście na stały pokarm to szok dla jego organizmu, dlatego ważnym jest, aby w karmie znalazło się wszystko to, co najlepsze. Preparatem stworzonym dla psiaków w wieku szczenięcym jest Puppy – suplement diety zalecany przy okresach obniżonej odporności, takich jak odstawienie od matki, szczepienia, a także początki z pokarmem stałym. Ogromnym plusem tego preparatu jest możliwość podawania go matce w okresie ciąży, dzięki czemu szczenięta przyswoją korzystne substancje jeszcze w okresie płodowym, a następnie wraz z mlekiem.

Socjalizacja

Rozwój psychiczny naszego psiaka również ciąży w naszych rękach. Pomiędzy 8 a 10 tygodniem życia zapamiętuje on najwięcej, zarówno dobrych jak i złych bodźców. Choć odradza się spacery z czworonogiem, który nie przeszedł jeszcze wszystkich szczepień, w rzeczywistości okres pomiędzy drugą a trzecią szczepionką jest na tyle ważny, że nie możemy w tym czasie trzymać pupila pod kloszem. Zapoznajmy go z psami, które znamy, a jeżeli nie mamy takiej możliwości przejdźmy się z psiakiem w miejsce psich spotkań, które będzie mógł bacznie obserwować. Jest to też czas, w którym przyzwyczajamy zwierzaka do warunków, jakie panują w miejscach, które odwiedzi w przyszłości. Hałas ulicy, tłok, pobyt w sklepie – wybierajmy się tam, gdzie milusiński najwięcej się nauczy, jednak w miarę możliwości trzymajmy go na rękach.

Pierwsze miesiące mijają szybko, a psiak w mgnieniu oka staje się dorosły i samodzielny. W miarę możliwości starajmy się o to, aby spędzić ten okres wspólnie, obserwując zachowanie malucha i kierując jego krokami. Wychowywanie szczeniaka to wyjątkowe chwile, które zostają we wspomnieniach na długie lata, a także kształtują więź zarówno z jednej, jak i drugiej strony – wtedy też zaczynają się najsilniejsze przyjaźnie.


Domowa rehabilitacja kota powypadkowego

Mieszkanie w wychodzącym domu na pewno jest dla kota atrakcją i urozmaica jego życie. Niestety w wielu przypadkach jest ono szczęśliwsze, ale i znacznie krótsze. Ryzyko wypadku, szczególnie w mieście, jest wysokie. Samochody, niesprzyjający ludzie, ryzyko utknięcia oraz inne zwierzęta to najpopularniejsze przeszkody stojące na kociej drodze. Co możemy zrobić, kiedy do wypadku już doszło i czy możemy poprawić jakoś kota powypadkowego na własną rękę?

Złamania to najczęściej spotykany uraz u kotów. Zwykle dotyczy on łap, żeber oraz ogona. Niestety nawet szybkie nastawienie, szczególnie u kotów w starszym wieku, może nie zapobiec późniejszym dolegliwościom. Co więcej uszkodzenia przebyte w młodości często odzywają się na emeryturze.

Ból kontuzjowanych stawów i kości możemy redukować poprzez stosowanie miejscowych, ciepłych kompresów. Bardzo ważne jest także dbanie o to, aby pupil ograniczył ruchy, które mogą nadwyrężać uszkodzone kończyny. Właściciele kotów muszą więc postarać się o to, aby wszędzie gdzie kot lubi przebywać, mógł dostać się przy pomocny łagodnej pochylni, a powierzchnie na które zwykle wskakuje powinny zostać osłonięte tak, aby szybko z tej próby rezygnował.

Masaże

Ten rodzaj rehabilitacji wymaga od nas przyswojenia pewnej wiedzy. Choć dostępne są gabinety zoofizjologii, dodatkowe masaże w domu potrafią zdziałać cuda. Masaż działa nie tylko kojąco, lecz również poprawia ukrwienie w uszkodzonym miejscu, uelastycznia ścięgna, więzadła, poprawia pracę stawów i wspomaga mięśnie.

Masaże są zalecane przy: chorobach zwyrodnieniowych, dysplazji stawów, dyskopatii kręgosłupa, stanach zapalnych mięśni oraz uszkodzeniach mechanicznych.

Ćwiczenia

Myśląc o rehabilitacji zwykle wyobrażamy sobie maty, piłki i berety, na których pod czujnym okiem rehabilitanta wykonywane są ćwiczenia. Nie inaczej wygląda to w przypadku zwierząt. Zakup beretu niesie ze sobą niewielki koszt, a możliwości jego wykorzystania są bardzo szerokie. Pozwala on na delikatne obciążanie kończyn, które nie zostają przeciążone dzięki pełnej powietrza poduszce, na jakiej zostały ustawione. Choć kociak może być niechętny do tego rodzaju zabiegów, cierpliwością i regularną pracą możemy osiągnąć olbrzymie efekty.

Basen

Choć trudno to sobie wyobrazić są koty, które wręcz rozkoszują się pływaniem. Wbrew pozorom są to także bardzo dobrzy pływacy, którzy umiejętność poruszania się w wodzie odziedziczyli po swoich przodkach. Możliwość skorzystania z ogrodowego basenu w czasie lata jest nieocenioną pomocą w walce z kontuzjami łap i stawów skokowych, a także nieobciążającym sposobem na schudnięcie.

Rollery

Myśląc o masażach możemy zaopatrzyć się w roller, czyli niewielki, miękki wałek, który ułatwi nam wykonywanie zabiegu na swoim pupilu. Przy pomocy tego sprzętu łatwo zadbamy o odpowiedni nacisk na chore miejsce oraz pobudzimy okoliczne tkanki.

Uprzęże

Niektóre przypadki niedowładu, choć mogą wydawać się nieodwracalne, potrafią zaniknąć przy odpowiednim traktowaniu chorego. Dostępne na rynku uprzęże zarówno na przednie i tylne kończyny pozwalają zwierzakowi na stopniowe pobudzanie do ruchu nieużywanych części ciała łącząc tą technikę rehabilitacyjną z masażami.

Każdy przypadek pupila po wypadku należy rozpatrywać indywidualnie. Oprócz właściwego dobrania ćwiczeń wraz z zoofizjoterapeutą, warto rozważyć zmianę diety tak, aby nie doszło do nadwagi, która dodatkowo obciąży organizm kota. Nigdy nie powinniśmy przekreślać szans czworonoga na częściowy powrót do zdrowia – zarówno mięśnie, jak i nerwy przyrastają, co daje nadzieje nawet na całkowite wyleczenie.


Kastracja i sterylizacja - sprawdź, co musisz wiedzieć.

Choć dla niektórych to temat kontrowersyjny, sterylizacja i kastracja pupili domowych, których nie zamierzamy uczynić w przyszłości rodzicami, jest całkowitą koniecznością. Podjęcie takiej decyzji nie jest spowodowane wygodą właściciela, lecz troską o zdrowie zwierzaka.

Kastracja/sterylizacja jak wpływa na zdrowie?

Zabieg usunięcia jąder – w przypadku samców – zapobiega występowaniu chorób w obrębie organów płciowych, takich jak atrofia jąder i stany zapalne prostaty, a także jest to bardzo ważny element profilaktyki nowotworowej. Udowodniono, że zmiany hormonalne mogą prowadzić do powstawania guzów w obrębie całego ciała.

W przypadku kocurów, kastracja nie tylko potrafi dwukrotnie wydłużyć ich życie, lecz również brak popędu chroni go przez zakażeniem chorobą FIV, a także zakaźnym rodzajem anemii.

Sterylizacja, czyli zabieg wycięcia macicy i/lub jajników to większa ingerencja w ciało zwierzaka, jednak ta prosta i kontrolowana operacja potrafi zaoszczędzić ogromnego bólu, a nawet śmierci związanej z ropomaciczem. Ropne zapalenie macicy to choroba, która dotyka 25% niesterylizowanych suczek, a zbyt późno wykryta niesie ze sobą zagrożenie dla życia zwierzaka. Zabieg ten zapobiega także infekcjom gruczołu mlekowego oraz powstawaniu nowotworów w ich obrębie, które zwykle mają charakter złośliwy i wiążą się z wieloma przerzutami.

Czy mój pupil będzie sobą po zabiegu?

Właściciele pupili z problemami behawioralnymi z pewnością liczą na to, że te ustąpią zaraz po zabiegu, z kolei osoby w pełni akceptujące swoich milusińskich mogą obawiać się „że coś się zmieni”.

U samic zmiany w zachowaniu są niewielkie, lub nie następują wcale. Kotki potrafią rzadziej chodzić własnymi drogami i częściej spędzać czas w towarzystwie swojego opiekuna, u suczek sterylizacja praktycznie nie powoduje żadnych zmian.

Wiele osób wahających się przed poddaniem pupila kastracji, martwi się o jego późniejsze przybranie na wadze. W rzeczywistości przybieranie na wadze nie jest związane ze zmniejszonym metabolizmem, a ze zmniejszoną potrzebą ruchu (szczególnie u kocurów). Zwierzak nie musi więc stać się puszystą kulką futerka, wystarczy że właściciel weźmie sprawy w swoje ręce, dopasuje porcje do zapotrzebowania kalorycznego czworonoga oraz zachęci go do wspólnych zabaw.

Wczesna kastracja pozwala też zapobiec zachowaniom, które mogą stać się problematyczne w dorosłym życiu naszego samczyka. Ucieczki w pogoni za miłością oraz walki o serce wybranki to zmora właścicieli, którzy posiadają zwierzaka o bardzo silnym charakterze i dominującym go popędzie płciowym. Kastraci o wiele lepiej dogadują się w stadzie, co sprzyja właścicielom posiadającym kilku chłopców, a u kocurów pozbawionych możliwości rozrodu we wczesnym wieku może nie nastąpić wyrobienie się zachowań terytorialnych (jak np. posikiwanie).

Czy każdy zwierzak może zostać poddany zabiegowi?

Wybranie się z pupilem na zabieg powinna poprzedzić wizyta, podczas której lekarz poinstruuje nas o czynnościach, jakie musimy wykonać przed zabiegiem (ostatnie karmienie, toaleta), a także wykona badania, które ocenią kondycję zwierzaka, a wyniki morfologii i badań biochemicznych wskażą, czy możemy poddać go narkozie.

Wykonanie dokładnych badań krwi to najlepszy sposób na to, aby ocenić czy zabieg wpłynie korzystnie na zdrowie ogoniastego. Właściwym krokiem jest też ocenienie pracy tarczycy, która również odpowiada za produkcję hormonów w organizmie. Brak przeciwwskazań do zabiegu upewni nas, że pupilowi nie stanie się krzywda.

Kiedy możemy wybrać się na zabieg?

Koty:

Lekarze zalecają, aby kastracji i sterylizacji dokonać możliwie jak najwcześniej. W Stanach Zjednoczonych popularnym działaniem jest sterylizacja jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości płciowej kotek. W Polsce najpopularniejszym rozwiązaniem jest sterylizacja       po 2 miesiącach od pierwszej cieczki.

U samców zabieg wykonywany jest zaraz po osiągnięciu dojrzałości płciowej, czyli pomiędzy 6 a 8 miesiącem życia. U kotów wychodzących czas ten jest jednak skracany do nawet 8-14 tygodni, co zapobiega niekontrolowanemu rozmnażaniu się zwierzaków.

Psy:

Decyzja o sterylizacji suczki przed pierwszą rują niesie ze sobą wiele konsekwencji. Dziewczynki poddane zabiegowi znacznie częściej mają problemy z trzymaniem moczu w wieku od 3 do 12 miesięcy, ponadto u niektórych ras występuje większe ryzyko pojawienia się dysplazji biodrowej, a u każdej suczki prawdopodobieństwo pojawienia się mięsaka kości jest ponad 3krotnie wyższe, niż u suk niesterylizowanych.

Chłopców możemy poddać zabiegowi dopiero pomiędzy 7, a 13 miesiącem życia.


Jak wspierać układ odpornościowy naszego pupila?

Jesień zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią czas beztroskich spacerów wśród złotych liści i hasania po kałużach. Dla właścicieli jest to czas wzmożonej pielęgnacji i wycierania łapek po każdym spacerze. Nierzadko zakończenie lata wiąże się z częstszymi niż dotychczas wizytami u weterynarza. Czy tego ostatniego można uniknąć?

Nagła zmian pogody to problem nie tylko dla naszego układu odpornościowego. Układ immunologiczny pupila także zostaje wystawiony na próbę, tym bardziej jeżeli psiak nie zdążył się zahartować przed jesienią. Wirusy i bakterie to nieodzowna część naszego życia, jednak w okresie kiedy organizm jest osłabiony dochodzi do ich namnażania się oraz rozwoju rozmaitych chorób.

Jednak nie tylko zmiana pogody jest powodem obniżenia odporności zwierzaka.  Długotrwały stres, niewłaściwa dieta, brak ruchu, a nawet okres rui to obciążenie, któremu musi podołać pupil, zaniedbując przy tym swoją odporność. Wpływ właściciela na profilaktykę chorób jest więc ważny, a wdrażając odpowiednie działania możemy w znacznym stopniu ograniczyć kosztowne i stresujące dla psiaka wizyty u lekarza.

Budowanie odporności na spacerach

Latem, kiedy temperatury przekraczają często 28 stopni ważnym jest, aby psiego organizmu nie wychładzać poprzez długie przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach, nie narażać psiaka na długie wysychanie po kąpieli (szczególnie jeśli jego sierść jest puchata i wymaga dokładnego osuszenia), a także nie podawać zwierzakowi kostek lodu, jeśli ten połyka je w całości. Zasady dbania o zdrowy organizm są w tym przypadku bardzo zbliżone do tych, których sami powinniśmy przestrzegać.

Przez cały rok drugą, zaraz po diecie, rolę pełnią regularne, długie i urozmaicone spacery. Zarówno w ciepłe, jak i chłodne dni, z samego rana, wieczorami, a nawet wtedy, kiedy pada drobny deszcz. Spacerowanie to doskonały sposób na wzmocnienie układu immunologicznego zarówno pupila, jak i jego właściciela. Wzbogacone o świeże, leśnie powietrze oraz ruch o różnym natężeniu (od wolnego spaceru po lekki trucht), nie tylko wzmocnią organizm, lecz również staną się okazją do poznania obcych bakterii, dając organizmowi szansę na uodpornienie się w sprzyjających warunkach.

Przez żołądek do zdrowia

Co w misce, to w sercu – dosłownie. Zawarte w diecie witaminy, białka i tłuszcze przechodzą za pośrednictwem błon do krwioobiegu, gdzie pomagają w budowie i pracy całego organizmu. Wiedząc o tym warto zadbać, aby w misce czworonoga znalazło się to, co najlepsze. Zmiana diety w okresie jesienno-zimowym nie jest wskazana właśnie ze względu na obciążony układ odpornościowy. Co więc możemy zrobić jesienią? Dodatek do diety Immuno dog&cat to suplement diety kompleksowo wspierający odporność milusińskiego. Jego działanie oparte zostało o właściwości naturalnych drożdży Yarrowia lipolytica stanowiące doskonały prebiotyk, oraz mączkę  kryla – wysoko przyswajalne źródło kwasów tłuszczowych oraz silny antyoksydant.

Oprócz suplementacji diety naszego psa pamiętajmy o składnikach, których nie może zabraknąć w składzie jego codziennej karmy. Wśród nich możemy wymienić:

Spiruliny – bogatego w witaminy, aminokwasy, beta karoten, wapń, cynk i selen, proszku z alg morskich. To niesamowite odkrycie w dziedzinie dietetyki ma ogromną moc w profilaktyce chorób.

Omega 3 i 6 – występujące pod postacią różnych olejów, zarówno pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego. Doskonałym źródłem tych kwasów tłuszczowych jest tran.

Beta-glukan – pochodzący ze zbóż, takich jak: jęczmień, żyto i pszenica, polisacharyd stymulujący odporność makrofagów, które są odpowiedzialne za zwalczanie obcych komórek.

Żaden sposób walki o odporność nie ucieszy jednak psiaka tak mocno, jak solidna porcja bogatej w wołowinę i tłuszcz karmy, zamiast tej wypełnionej zbożowymi dodatkami. Nie zapominajmy także o roli odpoczynku, który przyspiesza regenerację i pozwala przejść spokojnie przez drobne przeziębienia.


Wypadająca sierść u kota?

Lśniące, gładkie i miękkie futerko to znak firmowy każdego zdrowego kota. Nic więc dziwnego, że gwałtowna zmiana okrywy włosowej martwi każdego właściciela, a pojawiające się łyse plamy na skórze pupila spędzają mu sen z powiek. Nagła utrata futra może być oznaką poważnych problemów zdrowotnych u zwierzaka. Możliwych przyczyn utraty włosów u kota jest wiele, a zdiagnozowanie schorzenia, które leży u podstaw linienia potrafi być czasochłonne.

Powszechne przyczyny wypadania włosów u kota, lub pojawiania się łysych placków, mogą wahać się od reakcji alergicznych do zaburzeń równowagi hormonalnej, a nawet chorób nowotworowych. Chociaż przyczyny mogą być trudne do zidentyfikowania, większość z nich jest dość łatwa do rozwiązania i zaradzenia temu problemowi w krótkim czasie.

Do najpopularniejszych przyczyn wypadania sierści należą:

Reakcje alergiczne

Podobnie jak ludzie, koty mogą cierpieć na alergie zarówno środowiskowe, jak i pokarmowe. Takie alergie są główną przyczyną łysienia kotów i mogą powodować niejednolite wypadanie włosów, swędzenie i stany zapalne skóry.

Ustalenie dokładnego źródła reakcji alergicznej jest trudnym zadaniem. Twój weterynarz może przeprowadzić serię testów skórnych aby ustalić przyczynę. Możesz również spróbować usunąć pewne rzeczy z obszaru gry kota, aby sprawdzić, czy ma to jakiś wpływ. Ważne aby pozbywać się jednego czynnika naraz i zwlekać z jego zamianą nawet przez kilka tygodni, tylko w ten sposób można upewnić się co jest prawdziwą przyczyną problemu. Zasada w przypadku diety jest taka sama. Jeżeli alergia pojawiła się nagle, warto przeanalizować co w ostatnim czasie uległo zmianie w otoczeniu pupila, być może producent zmienił skład ulubionej kociej karmy? Koty szczególnie podatne na alergie pokarmowe mogą dobrze radzić sobie z hipoalergicznymi karmami dla kotów.

Atak intruzów

Koty, które są szczególnie wrażliwe na pchły mogą reagować wypadaniem włosów na bytowanie tych owadów na ich skórze. To nie same pchły powodują wypadanie włosów, ale ich ślina. Łysienie wywołane pchłami często objawia się jako nieregularne wypadanie sierści z łap zwierzaka.

Grzybica

Inną przyczyną wypadania włosów u kotów jest zakażenie grzybicze . Grzybica, która łatwo rozprzestrzenia się przez kontakt z zakażonymi zwierzętami, powoduje że włosy u dorosłych kotów stają się kruche i łamliwe. Innymi objawami jest zaczerwienienie okolic pyszczka, uszu i łap, a także pojawianie się na skórze białej lub szarej skorupy.

Problemy z tarczycą

Koty mogą cierpieć na choroby tarczycy, które powodują wytwarzanie zbyt małej lub dużej ilości hormonu tarczycy. Nadczynność tarczycy u kotów powoduje wiele problemów, w tym wypadanie włosów. Włosy często stają się bardzo matowe i kruche, cienkie i masowo wypadają podczas pieszczot lub szczotkowania kota .

Psychogenne zapalenie skóry i stres

Niektóre koty mogą cierpieć na łysienie z powodu nadmiernych nawyków pielęgnacyjnych. Stan ten nazywany jest psychogennym zapaleniem skóry i polega na wylizywaniu sierści aż do momentu jej utraty. Podobne zachowanie zdarza się u zwierząt, które cierpią na alergie i zapalenia skóry, próbując uśmierzyć swędzenie podczas mycia, dlatego te przyczyny muszą zostać wykluczone jako pierwsze.

Zazwyczaj nadmierne wylizywanie pojawia się w wyniku stresu lub nudy. Takim zachowaniom najlepiej zapobiegać poprzez zmiany w środowisku pupila.

Najprostszym sposobem na zapewnienie właściwej pielęgnacji sierści milusińskiego, oprócz wyczesywania, jest wprowadzenie do jego diety kwasów omega. Dzięki działaniu kwasów tłuszczowych z grupy omega nie tylko futro, lecz również skóra pupila staje się młodsza i  lepiej odżywiona. Suplement diety Skin Cat to specjalna mieszanka paszowa, która łączy w sobie tłuszcze pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, przywracając skórze kota równowagę i zapobiegając linieniu. Preparat szczególnie polecany jest tym właścicielom, którzy zmagają się z problemem matowej sierści, lub przechodzą okres zmiany okrywy włosowej swojego pupila.


Problemy trawienne kota - zobacz jak sobie z nimi radzić

Zaburzenia trawienia u kotów są dość powszechne i najczęściej ustępują w ciągu kilku dni. Niestety istnieją również choroby, które potrzebują długotrwałego leczenia, ponieważ mają tendencję do nawracania. Zaburzenia przewodu pokarmowego mogą prowadzić do odwodnienia, zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej i elektrolitowej oraz niedożywienia, dlatego ważne jest aby szybko rozpoznać objawy choroby i wdrożyć odpowiednie działania.

Problemy trawienne: ostre czy przewlekłe?

Zaburzenia żołądkowo-jelitowe i trawienne utrudniają przechodzenie, trawienie lub wchłanianiu pokarmu przez przewód pokarmowy. Zmagający się z tym problemem zwierzak doświadcza silnych bóli, oraz może reagować na nie wymiotami, zaparciami, biegunką a także jadłowstrętem.

Według częstotliwości występowania objawów możemy podzielić problemy trawienne na ostre – występujące nagle i przechodzące w ciągu kilku dni (mogą być wywołane np. nieświeżą karmą lub spożyciem przez zwierze rośliny trującej, a także infekcją), oraz przewlekłe – często o podłożu chorobowym, ze skłonnością do powracania.

Co robić, gdy twój kot lub pies ma problemy z trawieniem

Rozstrój żołądka jest formą zapalenia, więc dieta przeciwzapalna i wolna od ziaren jest pierwszą linią obrony przed niestrawnością. Pierwszym krokiem jest zapewnienie zwierzakowi dużej ilości świeżej wody, która powinna być wymieniana co kilka godzin. Każdy kontakt kota z miską przyczynia się do namnażania w niej bakterii, dlatego tak ważna jest kontrola stanu wody i jej częsta zmiana. Dodatkowym sposobem na zapewnienie zwierzakowi czystej wody jest skorzystanie z tej uprzednio przegotowanej, lub wody butelkowanej.

Przekarmianie i podawanie dużych porcji pokarmu sprzyja obciążaniu żołądka, a co za tym idzie do problemów trawiennych. Częściej podawane, małe porcje sprawią, że pokarm zostanie odpowiednio strawiony. W przypadku zwierzaka cierpiącego na przewlekłe wzdęcia należy zastanowić się, czy powodem tej dolegliwości nie jest karma lub przekąski. Podawanie kotu sera lub mleka również może przyczyniać się do występowania przykrych objawów, ponieważ wiele zwierząt cierpi na nietolerancje laktozy.

Przy pierwszych oznakach problemów z żołądkiem powinniśmy odstawić miskę z jedzeniem na 12 godzin. Podczas tego krótkiego postu organizm kociaka powinien wrócić do normy. Oczywiście niezbędne jest zapewnienie mu w tym czasie dużej ilości wody. Następna porcja pokarmu powinna stanowić jedynie połowę objętości tej, która zwyczajnie jest zwierzakowi podawana.

U kotów ze skłonnością do problemów żołądkowo-jelitowych ważnym elementem diety jest trawa pszeniczna, która pomoże pupilowi na złagodzenie objawów, a także pozbycie się zalegających w żołądku kłaczków. Jest ona łatwa do uprawy w domowych warunkach i nie potrzeba jej wiele, aby zwierzak mógł poczuć się lepiej. Najważniejsze jest jednak to, aby kot miał swobodny dostęp do doniczki z trawą, tak aby mógł z niej skorzystać zawsze wtedy, kiedy odczuwa taką potrzebę.

Istotnym elementem diety dla pupili cierpiących na problemy trawienne są odpowiednie suplementy. Częste wymioty i biegunki nie sprzyjają wchłanianiu się niezbędnych elementów odżywczych, a także witamin, oraz nadwyrężają żołądek pupila. Suplementem stworzonym specjalnie z myślą o nich jest Digest Cat oparty na naturalnych składnikach, dzięki którym organizm zwierzaka zostanie zaopatrzony w niezbędne dla zdrowia mikro i makroelementy, a także oczyszczony z toksyn i metali ciężkich. Preparat posiada również właściwości łagodzące przykry zapach z pyszczka i skóry pupila, pozwalając znów cieszyć się ze wspólnej bliskości.


Jak prawidłowo podawać psu lekarstwa?

Z problemem podania pupilowi lekarstw spotykamy się wtedy, kiedy jesteśmy już w potrzebie przekonania go do przyjęcia dawki leku. Niestety nie jest to zadanie łatwe i często wymaga nie tylko dużej wiedzy, lecz również ogromnego sprytu. Popularną zmorą każdego właściciela jest nakłonienie pupila do przyjęcia tabletki na odrobaczanie, a ta może być potrzebna nawet kilka razy w roku.

Leki w tabletce/kapsułce

To trudna sztuka przekonać psiaka do spożycia gorzkiej i niesmacznej grudki leku, dlatego najpopularniejszą metodą aplikacji tego typu lekarstwa jest zawinięcie go w szynkę czy zatopienie w paszteciku w celu zmylenia przeciwnika. Najlepiej posiadać co najmniej dwa kawałki takiego pysznego kąska, aby pies bez zastanowienia od razu chciał zjeść również ten drugi kawałek smakołyka. Musimy jednak uważać ponieważ psy są bardzo szczwane i mimo usilnych starań mogą wypluć tabletkę.

Innym sposobem jest rozkruszenie tabletki i dodanie jej do pokarmu. Niestety nie każdą tabletkę można w ten sposób potraktować np. z uwagi na jej nieprzyjemny smak lub zamkniętą w kapsułce dawkę leku. Przed wdrożeniem takiego działania niezbędna jest również porada weterynarza, albowiem działanie niektórych leków może zostać w ten sposób zakłócone.

W przypadku wyjątkowo sceptycznych milusińskich naszym największym wrogiem jest własna niecierpliwość. Rozwiązania siłowe i wyjątkowo nachalne wpychanie leku do pyszczka może przestraszyć czworonoga, który w takiej sytuacji całkowicie odmówi współpracy.

Leki do oczu

Aplikacja tego rodzaju medykamentów nie jest łatwa i wymaga dużej precyzji. Weterynarz może przepisać je w postaci kropli, maści lub żelu. Niezależnie od konsystencji lekarstwa zawsze należy zachować wszelkie zasady sterylności, bowiem najdrobniejsze zanieczyszczenie aplikatora może wywołać infekcję. Aplikatorem nie należy również dotykać powiek zwierzaka, ponieważ nawet na nich znajdują się drobne brudki. W trakcie aplikacji należy zachować całkowity spokój, przemawiać do zwierzaka w sposób łagodny i nagrodzić go po zakończeniu, tak aby czynność ta kojarzyła mu się w sposób mniej przykry. Z uwagi na możliwość uszkodzenia gałki ocznej w trakcie dawkowania leku, najważniejsze jest aby mieć kontrolę nad ruchami głowy pupila, przytrzymując ją jedną ręką w sposób pewny, z kolei dłoń dawkującą oprzeć pewnie na jego pyszczku, dzięki czemu zminimalizujemy ryzyko niepożądanego ruchu ręki. Po zakończeniu aplikacji przytrzymajmy powiekę zwierzaka przy zamkniętym oku, tak aby lek miał szansę wchłonąć się w rogówkę. Nawet jeżeli część z niego wypłynie, lub zwierzak zacznie łzawić, nie powinno się podawać kolejnej dawki.

Leki douszne

Podawane są zwykle pod postacią kropli zaopatrzonych w dozownik z lejkiem ułatwiającym trafienie do wnętrza ucha, Nie należy bać się przebicia błony bębenkowej, ponieważ znajduje się ona bardzo głęboko w psim uchu, należy jednak uważać na zadrapanie małżowiny – ranka w takim miejscu jest bardzo bolesna i może brzydko się goić. Najwygodniejszym sposobem aplikacji jest wywinięcie ucha czworonoga i delikatne jego rozciągnięcie, tak aby kanał słuchowy został udrożniony. Po wkropleniu jeszcze przez chwilę możemy przytrzymać je w takiej pozycji, aby lekarstwo dotarło bez przeszkód w pożądane miejsce. Żele wymagają głębszej aplikacji, a dobrym sposobem jest rozgrzanie buteleczki lub tubki z lekarstwem w dłoniach – dzięki temu będzie to nie tylko mniej przyjemne dla zwierzaka, lecz również substancja lepiej się rozprowadzi. Na sam koniec możemy rozmasować uszy pupila, aby ułatwić wchłanianie się leku.


Jak oduczyć psa skakania po gościach?

Pies skaczący na człowieka podczas przywitania to bardzo częsty widok, który przez niektórych właścicieli odczytywany jest jako dobry znak – w końcu pokazuje jak bardzo zwierzak za nami tęsknił i jak mocno nas kocha. Kiedy pies jest jeszcze szczeniakiem, lub jego gabaryty są niewielkie, problem ten jest znikomy, lub w ogóle się go nie dostrzega. Sytuacja gwałtownie zmienia się dla właścicieli dużych ras, którzy nie oduczyli czworonoga w porę tego zachowania. Goście często nie przyjmują takiego powitania z równie dużym entuzjazmem co znający psa członkowie rodziny i domownicy, a w przypadku dzieci sytuacja staje się wręcz niebezpieczna.

Dlaczego pies skacze?

Możemy wyróżnić kilka powodów takiej reakcji. Najczęstszą przyczyną są utrwalone z okresu szczenięcego przyzwyczajenia.  Należy się tutaj odwołać do zachowania wilków, które skaczą na matkę w celu zwrócenia na siebie uwagi i zmuszenia jej do opieki oraz wykarmienia. Choć naszemu pudlowi lub bulterierowi może być daleko do wilka, to jednak wiele jego zachowań warunkowanych jest przez instynkty nabyte w ciągu ewolucyjnym.

Często chcąc oduczyć zwierzaka tego rodzaju powitań reagujemy bardzo emocjonalnie, odpychamy go i unosimy głos, lub staramy się utrzymać psa nisko przy ziemi. To błąd! Czworonóg w ten sposób uzyskuje to, czego chce, czyli zwrócenia na siebie naszej uwagi. To właśnie wtedy zamiast pozbyć się problemu, pogłębiamy go w znacznym stopniu.

Często powiązanym problemem jest ogólna nadpobudliwość u psa. Taki zwierzak łatwo się ekscytuje i nie panuje nad swoim zachowaniem, w skrajnych przypadkach dochodzi nawet do przypadkowego popuszczania moczu. Tak skrajne reakcje mogą świadczyć o niezaspokajaniu potrzeb socjalizacyjnych pupila i defekt uwagi, jaki przeżywa. Psiak doprowadzony do tego stanu tak bardzo cieszy się z każdej okazywanej mu uwagi, że nie potrafi zareagować na tą sytuację w sposób odpowiedni i skacze chcąc się „tylko przywitać”.

Jak poradzić sobie z tym zachowaniem?

Po ustaleniu przyczyny takiego zachowania możemy przystąpić do wyplenienia tego zwyczaju z naszego pupila. Zadanie to nie jest trudne, ale wymaga konsekwencji i cierpliwości. W przypadku szczeniaka sprawa jest o tyle prosta, że już w pierwszych miesiącach ich życia możemy egzekwować pożądane zachowania np. zabraniając psiakom skakać po sobie i witając je tylko wtedy, gdy stoją czterema łapkami na ziemi.

Co zrobić jednak gdy pies już jest dorosły? W pierwszej kolejności zastanowić się nad jego sytuacją i odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

- czy zwierzak zostaje sam w domu na długie godziny?

- czy podczas codziennych spacerów posiada wystarczający kontakt z innymi psami?

- czy codziennie poświęcamy czas na to, aby spożytkować jego energię podczas długiego spaceru i zabaw?

Eliminując każdy z tych problemów po kolei możemy przejść do treningu, który nauczy psa właściwego sposobu na przywitanie się z nami, pozostałymi domownikami oraz gośćmi. Podczas ćwiczenia przywitań warto jest mieć przy sobie smakołyk, którym nagrodzimy zwierzaka za dobre zachowanie podczas naszego powrotu do domu. Kiedy pies podczas przekroczenia przez nas progu zaczyna skakać, piszczeć lub ekscytować się, to musimy odwrócić się i zignorować to zachowanie. W momencie, w którym pupil uspokoi się i postawi wszystkie cztery łapy na podłodze możemy dać mu smakołyk. Gdy znów zacznie powtarzać zachowania jak wcześniej należy kolejny raz odwrócić się od psa i poczekać, powtarzając wszystkie kroki po kolei. Najważniejsze jest to, aby pies w momencie otrzymywania nagrody stał lub siedział spokojnie na podłodze.

Warto również podczas tego typu szkolenia wprowadzić tzw. zachowanie sprzeczne. Gdy pies będzie nagradzany za brak skakania możemy również wprowadzić komendę „siad”. Pozwoli to psu szybciej zrozumieć jakie postępowanie jest nagradzane.

Kolejnym krokiem jest zaangażowanie drugiej osoby w rolę gościa, który zostaje przez nas wpuszczony po naciśnięciu dzwonka. ”Gość” będzie zachowywać się podobnie do nas, a reagujący na komendę siad pies otrzyma od niego ulubiony przysmak.

Duże zgromadzenia są dla pupila większą pokusą, dlatego należy uprzedzić przybyłych, aby nie reagowali na psa. Nie powinni się z nim witać i zwracać na niego uwagi. Dzięki temu pies w szybki sposób powinien zrozumie jak powinien się zachować, a dawne zachowania odejdą w niepamięć.


Jak radzić sobie z szorstką i matową sierścią u psa?

Każdy właściciel marzy o lśniącej i gładkiej okrywie włosowej swojego pupila. Taka sierść to nie tylko oznaka zdrowia u zwierzaka, lecz również prawdziwa zachęta do częstych pieszczot. Niestety, nie każdy pies posiada genetyczne predyspozycje do posiadania miękkiego i pozbawionego matowości futra. Z pomocą właścicielom zmagającym się z tym problemem przychodzi kilka prostych zasad, które ułatwią im zadanie utrzymania sierści czworonoga w dobrej kondycji.

  1. Dieta bogata w białko

Podobnie jak ludzkie włosy, sierść psa składa się z około 90% białka, więc gdy dieta jest uboga w białko, jakość włosów naturalnie cierpi. Kupując karmę dla psów, należy zwrócić uwagę czy białko zapisane jest na pierwszym miejscu jej składu. Starajmy się unikać produktów zawierających ziarna, konserwanty lub resztki pochodzenia zwierzęcego jako pierwszy, lub główny składnik. Najlepszym wyborem jest karma posiadająca kurczaka, indyka lub jagnięcinę jako pierwszy składnik. Produkty, które w tym miejscu zawierają mączkę z kurczaka, kukurydzę, soję lub pszenicę od razu pomijamy.

Gdy twój pies ma zbilansowaną dietę z dużą zawartością białka i aminokwasów, jego sierść posiada naturalny budulec, który nadaje jej wytrzymałości oraz połysku.

  1. Wzbogacenie psiej miski w kwasy omega

Kwasy tłuszczowe omega-6 odgrywają ważną rolę w zdrowiu sierści i skóry każdego czworonoga. Ich brak może prowadzić do przesuszonej skóry, wypadania włosów i nadwrażliwości. Najlepszym źródłem kwasów omega są suplementy diety, ponieważ zawierają one kwasy tłuszczowe w prostej do przyswojenia przez organizm formie. Polecanym dodatkiem paszowym jest Skin Dog oparty na tłuszczach roślinnych i zwierzęcych pochodzenia naturalnego. Domowa suplementacja kwasami omega często bywa nieefektywna, ponieważ niezbędne jest zachowanie prawidłowej proporcji pomiędzy kwasami omega 3, 6 i 9. Skin Dog to proste rozwiązanie, które całkowicie pokrywa zapotrzebowanie zwierzaka na ten składnik diety.

  1. Codzienne szczotkowanie to gwarancja sukcesu

Częste szczotkowanie jest gwarancją błyszczącej sierści. Szczotkowanie ma zasadnicze znaczenie dla usuwania martwej skóry i włosów, a także stymuluje skórę i mieszki włosowe. Dzięki temu zabiegowi pielęgnacyjnego zwiększa się naturalna produkcja tłuszczu, który na co dzień nadaje połysk psiej sierści. To również najłatwiejszy sposób n kontrolę stanu zdrowia skóry pupila, a także przynosi wiele radości.

  1. Odpowiednia kąpiel

Dostosowanie częstotliwości kąpieli to nie lada problem dla właściciela. Zbyt częste mycie powoduje spłukiwanie się naturalnych powłok zabezpieczających skórę i sierść przed działaniem owadów i drobnoustrojów. Kąpiele powinny być ustalane według czynników takich jak:

  • Rodzaj futra
  • Długość okrywy włosowej
  • Jak często pies się brudzi

Oto kilka ogólnych wskazówek:

  • Psy o tłustej sierści jak basset hounds, mogą potrzebować kąpieli nawet raz w tygodniu.
  • Wiele ras krótkowłosych o gładkich płaszczach, takich jak beagle i wyżeł weimarski, doskonale radzą sobie przy rzadszych kąpielach. Krótkowłose besenji są wymagające pod względem higieny osobistej i rzadko wymagają kąpieli.
  • Rasy z powłokami hydrofobowymi, takimi jak golden retriever i pirenejski pies górski, należy kąpać rzadziej, aby zachować ich naturalną okrywę włosa.
  • Psy o grubych, podwójnych płaszczach - takich jak samojedy, malamuty i inne rasy północne - najlepiej radzą sobie z mniejszą ilością kąpieli i dodatkowym szczotkowaniem (co eliminuje luźne, martwe włosy i pomaga rozprowadzać naturalne tłuszcze, które utrzymują skórę i sierść psa zdrowymi).

Za zdrową normę można obrać kąpiele nie częstsze niż raz w miesiącu i nie rzadsze niż raz na dwa miesiące. Warto postawić na naturalne szampony i odżywki zawierające witaminę E, aby dodatkowo zadbać o psie futerko.


Zapotrzebowanie witaminowe dla szczeniąt

Szczenięta, z racji przechodzenia fazy intensywnego wzrostu, posiadają bardzo duże zapotrzebowanie na składniki mineralne i witaminy warunkujące ich zdrowy rozwój. We wczesnej fazie swojego życia wszystko, czego potrzebują, znajduje się w mleku matki, jednak wraz z przejściem na pokarm stały ich dieta to prawdziwe wyzwanie dla każdego właściciela.

Witaminy możemy podzielić na dwie grupy: rozpuszczalne w wodzie i rozpuszczalne w tłuszczu. Te pierwsze są znacznie łatwiej przyswajalne przez organizm, a ich nadmiar jest wypacany lub oddawany wraz z moczem, z kolei witaminy z drugiej grupy znacznie dłużej utrzymują się w organizmie, dlatego ich podawanie pod postacią suplementów musi odbywać się pod ścisłą kontrolą lekarza weterynarii – ich przedawkowanie jest groźne dla naturalnych procesów zachodzących w organizmie.

Rozpuszczalne w wodzie witaminy, których potrzebuje szczeniak, to:

  • Witamina C - to ważnym przeciwutleniaczem. Usuwa potencjalnie szkodliwe wolne rodniki z organizmu, łagodzi stany zapalne i wzmacnia odporność. Psy mogą same syntetyzować witaminę C w wątrobie, dlatego powinna być ona dostarczana wyłącznie w formie odpowiednio przygotowanej dla czworonoga suplementacji.
  • Kompleks witamin z grupy B – nie są one syntezowane naturalnie przez pupila, a odgrywają one dużą rolę w jego zdrowym rozwoju, między innymi:

- Ryboflawina, B12 i niacyna ułatwiają działanie enzymów.

- Witamina B6 jest szczególnie ważna, bowiem jest odpowiedzialna za wytwarzanie glukozy, funkcjonowanie czerwonych krwinek i układu nerwowego, regulację hormonów, odporność immunologiczną i syntezę niacyny.

- Kwas foliowy odgrywa rolę w metabolizmie aminokwasów i nukleotydów oraz w syntezie białek.

Bogatym źródłem witamin z grupy B są: jajka i nabiał, drób, ryby, wątróbka i owies.

Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, których potrzebuje szczeniak, to:

  • Witamina A - odpowiedzialna za wzrost, rozwój płodu, funkcje immunologiczne i funkcje komórkowe. Bogata w jej źródła jest marchew.
  • Witamina D - „witamina słońca”, umożliwia organizmowi psa zrównoważenie minerałów, takich jak fosfor i wapń, w celu zdrowego wzrostu tkanki kostnej. Bez tego pies nie byłby w stanie prawidłowo się rozwijać lub utrzymywać zdrowych mięśni i kości. W naturalny sposób dostarczymy ją do organizmu zwierzaka podając mu jaja, ryby i nabiał.
  • Witamina E - chroni przed uszkodzeniami oksydacyjnymi, jest również niezbędna dla funkcjonowania komórek, wytwarzania odpowiedniego poziomu czerwonych krwinek i metabolizmu tłuszczów. Niedobory mogą prowadzić do chorób oczu i mięśni oraz problemów reprodukcyjnych. Znajduje się w oleju słonecznikowym, rybach, jajach, nabiale i drobiu.
  • Witamina K – wspiera zdolność krwi do jej krzepnięcia. To dzięki niej na powierzchni rany tworzą się strupy hamujące krwawienie, a rany goją się szybciej. Bogatę w witaminę K są brokuły i nabiał.

Posiadanie szczeniaka to niezwykle ekscytujący czas, ale również ogromne zobowiązanie. Od rozwoju w latach szczenięcych zależy cała jego przyszłość, dlatego zadanie przeprowadzenia go przez ten ważny okres jest tak bardzo istotne. Nawet rodzaj podawanej karmy wpływa na jego dalszy rozwój, co powinno uwrażliwiać każdego właściciela na dokładne czytanie etykiet przed zakupem. W wielu karmach woda znajduje się na pierwszym miejscu w składzie, co sprawia, że zwierzak nie przyswoi z niej wystarczającej ilości produktów odżywczych.

Rozważając suplementacje warto postawić na rozwiązania dedykowane właśnie najmłodszym psiakom, mając pewność że są one dla nich bezpieczne. Przykładem takiego produktu jest suplement diety Puppy sporządzony wyłącznie z naturalnych składników. Zawarte w składzie drożdże Yarrowia lipolytica  i spirulina dostarczą rozwijającemu się organizmowi niezbędnych makro i mikro elementów, przy jednoczesnym wsparciu jego układu immunologicznego. Puppy zawiera wszystko, czego potrzebuje szczeniak w okresie wzrostu, pozwalając mu wejść bez obaw w dorosłość.


Pies na wycieczce - czemu nie! Zobacz jak zapewnić psu bezpieczeństwo w podróży.

Wymarzony urlop lub wyjazd całą rodziną wcale nie musi oznaczać oddania czworonoga pod czyjąś opiekę na czas trwania wycieczki. Obecnie coraz więcej hoteli i ośrodków turystycznych (a nawet kawiarni i restauracji) staje się przyjazna psom, pozwalając na spełnienie wolnego czasu w towarzystwie ukochanego pupila. Co więcej, wspólny wyjazd to niesamowita frajda dla każdego zwierzaka, który lubi poznawać nowe miejsca i cieszyć się aktywnością na dużej, otwartej przestrzeni. Jak zabrać się do zorganizowania takiego wyjazdu i co będzie potrzebne w trakcie wspólnych wakacji?

Pierwszym krokiem jest dokładne prześledzenie oferty zarówno noclegowni, jak i przewoźników, tak aby upewnić się, że zwierzak nie będzie niemile widziany, lub wręcz potraktowany przedmiotowo. Przy wyborze noclegu warto zwrócić uwagę na to, czy w okolicy znajduje się miejsce, w którym bez problemu wyprowadzimy psiaka wcześnie rano, lub w razie wypadku.

Decydując się na środek transportu, wiele spraw musi zostać wziętych pod uwagę już w trakcie planowania. Priorytetem jest oczywiście zapewnienie pupilowi dostępu do czystej wody, którą możemy zabrać w butelce, lub posłużyć się poidłem turystycznym. W dłuższej podróży niezbędne jest zapewnienie psiakowi posiłku. Wydaje się to prostym zadaniem, jednak ważne jest, aby pamiętać o przymusowym postoju co 2-3 godziny, tak aby zwierzak mógł rozprostować łapy, co jest proste do zapewnienia w trakcie jazdy samochodem, jednak niemal niemożliwe do zrealizowania podczas długiej jazdy busem.

Przed wyborem środka transportu musimy mieć pewność, że będzie on komfortowy na pupila. Nie każdy pies czuje się dobrze jadąc pociągiem, a nawet może nie akceptować podróży samochodem. Krótka przejażdżka powinna pokazać, czy przemieszczanie się którymś z tych rozwiązań napawa milusińskiego lękiem.

Poniżej znajdują się informacje o najpopularniejszych sposobach podróży:

Samochód

Bezpieczeństwo pupila w aucie gra kluczową rolę. Do transporty większych psów potrzebujemy specjalnych basów bezpieczeństwa dedykowanych wielkości i masie pupila. Możemy także zdecydować się na skorzystanie z transportera, lub specjalnie przygotowanego do tego  celu bagażnika. Małe psy natomiast najlepiej umieszczać wyłącznie w transporterze, przypiętym dodatkowo pasami lub zamocowanym na stałe w bagażniku. Problem stanowi nie tylko komfort i bezpieczeństwo samego pupila, lecz również kierowcy i reszty pasażerów. Podczas wypadku każdy niezamontowany na stałe, luźno przemieszczający się obiekt staje się śmiertelnym zagrożeniem, dodatkowo pies może rozproszyć kierowce np. wskakując na niego i doprowadzając tym samym do kolizji drogowej.

Pod żadnym pozorem nie zostawiamy psa samego w samochodzie, niezależnie od tego, czy wychodzimy jedynie na chwilę, czy zostawiamy mu otwarte okno. Każda krótka wizyta jaką planujemy, może się nieoczekiwanie przedłużyć, a samochód znajdujący się w cieniu w krótkim czasie może oświetlić pełne słońce. Taka sytuacja to śmiertelne zagrożenie dla czworonoga, który nie jest w stanie wydostać się z pułapki, a temperatura wewnątrz samochodu rośnie w zastraszającym tempie.

Samolot

Decydując się na podróż samolotem wraz ze swoim psiakiem najpierw należy zapoznać się z przepisami, jakie obowiązują zwierząt w kraju, do którego zmierzasz. Informacje te dostępne są na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. Jeśli podróżujesz po krajach Unii Europejskiej musisz pamiętać, aby Twój  zwierzak posiadał mikrochip służący do identyfikacji, oraz zabrać ze sobą książeczkę zdrowia wraz z informacją o aktualnych szczepieniach. Równie ważny jest paszport wystawiany przez lekarza weterynarii, poświadczający ważność szczepienia przeciw wściekliźnie.

Niestety niewiele linii zezwala na podróż samolotem wraz ze swoim psem, a zamiar jego transporty należy zgłosić liniom lotniczym znacznie wcześniej. W zależności od linii i wielkości czworonoga zwierzęta przewożone są na pokładzie samolotu, lub w luku bagażowym. Przeważnie małe psy mogą pozostać na pokładzie w specjalnym pojemniku, który wraz ze zwierzęciem nie powinien przekraczać 8 kilogramów. Każdego większego milusińskiego musimy przewozić w transporterze spełniającym kilka wymogów szczegółowo opisanych na wcześniej wspomnianej stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.

Pociąg

To bardzo wygodna forma podróży dla zwierząt, pozwalająca na ciągłe przemieszczanie się oraz zajmowanie miejsca u boku ukochanego właściciela. W przeciwieństwie do samolotu, jest również znacznie mniej stresująca. Do przewozu psa musimy jednak wykorzystać transporter, lub w przypadku większych temperatur - koszyk albo klatkę.


Brak apetytu – co to oznacza?

Pupil reagujący obojętnie na świeżą porcję jedzenia to niepokojący widok. W końcu zawsze tak ochoczo przybiegał na swój obiad i nie dawał się wygonić od miski, dopóki nie wylizał jej do czysta. Bez wątpienia takie zachowanie to objaw, który powinien nas zaalarmować. Jak powinniśmy zareagować w takiej sytuacji i jakie mogą być tego przyczyny?

Nagła utrata apetytu może być oznaką wielu problemów, z jakimi zmaga się milusiński, nie ulega jednak wątpliwości, że coś go dręczy. Niekiedy powody są bardzo proste i przy uważnej obserwacji szybko uda nam się z nimi uporać.

Już pierwszy niezjedzony posiłek powinien nas alarmować, szczególnie jeśli nie zgadza się on z naturą naszego zwierzaka. Sprawdźmy czy jedzenie, które podaliśmy, jest na pewno świeże (w przypadku: karmy suchej – czy nie jest zwietrzałe, karmy mokrej – czy była odpowiednio zabezpieczona w lodówce i nie przesiąkła innymi zapachami). Miska, z której korzystamy, powinna być umyta, a otoczenie w trakcie obiadu spokojne i ciche. W pierwszej kolejności spróbujmy wymienić karmę lub dolać odrobiny ciepłej wody do przygotowanego posiłku. Jeżeli zwierzę wciąż będzie odmawiać jego zjedzenia, oznacza to poważniejsze problemy.

Brak apetytu utrzymujący się dłużej niż dwa dni wymaga interwencji lekarza. Występowanie innych objawów, takich jak wymioty czy biegunka, wymaga natychmiastowej konsultacji z weterynarzem.

Unikanie posiłków – czy zwierzak jest chory?

Mając pewność, że żadne zewnętrzne czynniki nie składają się na brak apetytu, spróbujmy odnaleźć problem w naszym pupilu. Takie zachowanie może być oznaką stresu, który podobnie jak u ludzi, tak również czworonogom odbiera apetyt. Nawet drobne zmiany w domu mogą wywoływać u psa lub kota nerwowość, która w konsekwencji prowadzi do depresji. Przyczyną jadłowstrętu potrafi być nowa miska lub zmiana jej położenia w domu. Trudną sytuacją dla pupila jest utrata kontaktu z towarzyszem lub domownikiem (na przykład na skutek wyprowadzki, wyjazdu lub śmierci), na co częstą reakcją jest apatia i niechęć do jedzenia. Okres cieczek to również stresujący moment, który potrafi skutecznie odgonić od miski samca, nawet jeśli jego obiekt westchnień znajduje się daleko od niego.

Choroby, jakie możemy łatwo zaobserwować u naszego pupila, to problemy z dziąsłami i zębami, zaparcia czy niestrawność, które wiążą się ze szczególnym dyskomfortem lub bólem, kojarzonym przez zwierzaka z jedzeniem. Dostrzegając te problemy na własną rękę, dużo szybciej uzyskamy od weterynarza instrukcję postępowania, oraz jeśli będzie to potrzebne, odpowiednie leczenie.

Powtarzające się napady ograniczonego lub wręcz znikomego apetytu często świadczą o rozwijającym się nowotworze, dlatego tak ważna jest szybka reakcja ze strony właściciela.

Apetyt z wiekiem

U pupili w podeszłym wieku zapotrzebowanie na kalorie znacząco się zmniejsza. Stają się one zwierzątkami kanapowymi, często ucinają sobie drzemki i często odmawiają zabaw. To naturalny proces, w końcu my również borykamy się z takimi problemami w podeszłym wieku. Wtedy również często pojawiają się problemy gastryczne, wypadające lub ruszające się zęby oraz osłabiony węch. To właśnie ten zmysł odpowiedzialny jest za odczuwanie chęci do jedzenia. Bardziej aromatyczne jedzenie o miękkiej konsystencji powinno sprawić, że pupil znowu zechce pałaszować swoje dania ze smakiem. Korzystne jest również stosowanie suplementacji. Digest to preparat przeznaczony dla psów i kotów, który wspiera procesy trawienia żegnając problem niestrawności. Suplement wspomaga procesy oczyszczania się organizmu i ochrania wątrobę, pozostawiając uczucie lekkości po jedzeniu. Digest sprawdzi się również u zwierząt podjadających napotkane na spacerze smakołyki, pobudzając organizm do trawienia oraz działając osłonowo.

Możliwym jest, że nasz zwierzak to niejadek i jego niezbyt ochocze podchodzenie do miski jest dla niego naturalnym zachowaniem. Nie ignorujmy jednak symptomów, które okazuje, ponieważ każda niewygoda obniża jakość życia naszego milusińskiego. Pamiętajmy, że właściwa obserwacja to pierwszy krok do rozwiązania problemów czworonoga.


Jak bronić psa i kota przed kleszczami?

Często słyszy się o zagrożeniach płynących z ukąszenia przez kleszcze. Nic w tym dziwnego, w końcu te owady są nosicielami wielu groźnych chorób. Bolerioza i babeszjoza to poważne zagrożenie nie tylko dla człowieka, lecz również dla czworonożnych przyjaciół. Leczenie potrafi być długie, kosztowne i niestety nieskuteczne, dlatego warto skupić się na tym, aby zapobiegać, niż leczyć.

Na rynku spotkamy się z wieloma produktami, mającymi trzymać kleszcze na odległość od naszego zwierzaka. Mówiąc krótko – mamy w czym wybierać. Jednak czym powinniśmy kierować się przy zakupie konkretnego preparatu, jakie są ich plusy i minusy?

Spraye antykleszczowe

Ten sposób walki z niebezpiecznymi owadami jest już powszechnie znany. Podobne preparaty ochraniają przecież nie tylko nas, lecz i nasze dzieci. Zwolennicy zachwalają spraye z powodu ich łatwej aplikacji, dostępności oraz stosunkowo niedużej ceny. Niestety nie zapewniają one skutecznej ochrony. Nawet do 60% aplikowanego płynu unosi się wraz z powietrzem, pozostawiając na skórze jego niewielką ilość. Oznacza to, że ponad połowa preparatu nie zostanie przez nas wykorzystana, ponieważ nie zdoła utrzymać się na skórze i sierści. Kolejny problem stanowi wylizywanie tej substancji przez psa, i choć zazwyczaj określana jest jako nieszkodliwa, nie jest wskazane aby znajdowała się ona w żołądku naszego pupila.

Preparaty spot-on

To nic innego, jak wygodne w aplikacji krople, o których nie musimy pamiętać przed każdym spacerem, wystarczy bowiem że wskazaną dawkę nałożymy w okolicach karku raz w miesiącu. Zapewniają one skuteczną ochronę przez cały okres trwania na skórze, jednak u niektórych czworonogów wrażliwych na zawarte w kroplach substancje mogą wywołać reakcję alergiczną. Wskazana jest uważna obserwacja zakropionego miejsca, a mnogość tych preparatów na rynku pozwoli nam na dobranie tego, który nie zawiera drażniącej skórę substancji.

Obroże kleszczobójcze

Dla właścicieli, którym zdarza się zapomnieć o aplikacji środka przeciw kleszczom, stworzono obroże, a okres ochrony wynosi od pół roku do ośmiu miesięcy. Problem stanowić może cena oraz odpowiednie dobranie produktu. Koszt obroży waha się pomiędzy 60 a 100 złotych i pomimo kwoty na metce nie każdy produkt odstraszy kleszcze od naszego czworonoga. U zwierząt nieco pulchniejszych oraz o grubej sierści niektóre obroże mogą zwyczajnie nie zadziałać. Jest to równie rozwiązanie wyłącznie do domów bez dzieci, gdyż substancje zawarte w obrożach po kontakcie z okiem lub pokładem pokarmowym mogą być niebezpieczne, a niestety nie zawsze możemy zapanować nad tym, aby najmłodsi starannie umyli ręce po zabawie ze zwierzakiem. Ogromnym plusem tego rozwiązania jest to, że dobra obroża potrafi nie tylko uchronić pupila przed kleszczami, roztoczami, wszami i innymi nieprzyjemnymi żyjątkami, lecz również oczyścić jego skórę z już żerujących na niej robaczków.

Tabletki

Dostępne bez recepty leki chroniące milusińskich przed kleszczami to skuteczne i bezpieczne dla domowników rozwiązanie. Już po upływie 12 godzin od pierwszej aplikacji nasz zwierzak może czuć się bezpiecznie, a zawarta w tabletce substancja utrzyma się w jego organizmie od jednego do nawet trzech miesięcy. Ten sposób nie wymaga ochrony czworonoga przed zmoczeniem np. w trakcie deszczu, podczas kąpieli czy zabaw w wodzie oraz nie pozostawia szkodliwych związków na jego sierści. Tabletki możemy podawać psu, który ukończył 2 miesiące życia i osiągnął masę ciała większą niż 2 kilogramy.

Właściciele wymieniają się metodami na domowe sposoby walki z kleszczami i oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby samemu przekonać się o ich skuteczności, pamiętajmy jednak, że bezpieczeństwo naszego psa i kota jest zawsze priorytetem. Spotkać możemy się z rozbieżnymi informacjami dotyczącymi stosowania takich metod, jak nawet to czy powinny być one aplikowane na skórę, czy podawane w pokarmie. Nawet regularne podawanie ziół w pokarmie nie gwarantuje skuteczności, a okres stosowania takiej terapii musiałby wynosić co najmniej 10 tygodni zanim zapach wytwarzany przez organizm stanie się dla kleszczy nieapetyczny.


Dieta dla psa z chorą wątrobą

O tym, jak ważną rolę w organizmie pełni wątroba najbardziej przekonali się ci, którzy z powodu jej złego funkcjonowania doznali nieprzyjemnych dolegliwości. Wątroba jest największym gruczołem zarówno w naszym, jak i w psim ciele, oraz jednym z większych organów. Ten niezwykle istotny narząd zajmuje się przyswajaniem i magazynowaniem produktów przemiany materii, wspomaga prawidłowe krążenie krwi, a także filtracją organizmu.

Jak objawia się chora wątroba?

Ze względu na ilość chorób, które atakują chorobę, nie ma jednoznacznych objawów, które wskazywałyby bezpośrednio na jedną z nich. Niemniej naszej uwadze nie mogą umknąć zachowania naszego zwierzaka, takie jak:

  • apatia, ospałość
  • wymioty, biegunki, zaparcia
  • drżenie mięśni, dreszcze
  • brak apetytu, wzmożone picie wody
  • smoliste stolce – spowodowane krwią; częste oddawanie moczu

W późniejszym stadium możemy spotkać się z wydętym brzuchem, krwawieniami np. z dziąseł, a nawet z żółtaczką. Żółtaczka na skutek niedrożności przewodu żółciowego potrafi rozwijać się bardzo szybko, przejawiając się zmianą koloru skóry i dziąseł na żółty.

Możemy wyróżnić rasy ze szczególną skłonnością do zapadania na choroby wątroby, są to:

  • Yorkshire/bedlington/white terriery
  • Dobermany
  • Cocker spaniely
  • Rottweilery
  • Owczarki niemieckie
  • Shar peie

Dieta dla chorej wątroby

Biorąc pod uwagę prace, jakie wykonuje wątroba w codziennym funkcjonowaniu, zrozumiałym jest, że stany chorobowe znacznie upośledzają procesy trawienne. Składniki odżywcze czerpane z codziennej diety nie mają możliwości przyswojenia, nie zostają też w pełni przetworzone przez organizm. Zwierzęta często tracą na wadze, wręcz nikną w oczach, tracą również apetyt, czemu nie pomaga fakt pojawiających się od czasu do czasu wymiotów.

Sposób żywienia musi ulec całkowitej zmianie, aby chorujący pupil mógł nadal podejmować codzienne aktywności. Liczba posiłków ze zwykle spożywanych 1-2 może wzrosnąć nawet do 4-6 misek w ciągu dnia. Spożywane porcje powinny być mniejsze, tak aby nie obciążać żołądka i wątroby oraz nie zalegać w organizmie, kiedy trawienie staje się bardzo powolne. Nasz zwierzak powinien mieć ograniczony dostęp do karmy, a powodem jest zachowanie jej świeżości, w tym celu ograniczmy czas przeznaczony na jedzenie do 30 minut, po czym zabezpieczajmy miskę z pokarmem przed zepsuciem.

Skład pokarmu zależy od masy ciała i zapotrzebowania energetycznego pupila. Często niewskazanym będzie ograniczanie tłuszczów, ponieważ nie jest to zbędny element diety. Tłuszcze ułatwiają przedostanie się do krwiobiegu witamin nierozpuszczalnych w wodzie. Zmniejszeniu procentowego składu w diecie mogą doświadczyć węglowodany, które przy pełnym zdrowiu są przetwarzane w wątrobie na glukozę, jednak niektóre choroby znacznie utrudniają ten proces, powodując zbyt dużą produkcję tego cukru. Zamiast części węglowodanów dieta wzbogaci się o białko, które zapewni więcej niż jedynie pustą energię. Najkorzystniejsze dla zdrowia będą białka roślinne lub pochodzące z drobiu i nabiału, zmniejszające ryzyko występowania objawów neurologicznych.

Nie mniej ważna niż przestrzegana, ustalona z weterynarzem dieta, jest codzienna suplementacja naszego pupila. W trosce o wątrobę powinniśmy unikać preparatów o chemicznym składzie, które są ciężkie do przetworzenia przez wątrobę i obciążając ją zamiast wspierać jej pracę. Digest to mieszanka paszowa oparta o działanie wyłącznie naturalnych składników. Ostropest plamisty, algi morskie i drożdże Yarrowia to źródło korzystnych aminokwasów i związków łagodnie wspomagających wątrobę, przyczyniając się do prawidłowej pracy metabolizmu i ułatwiając procesy trawienne. Preparat działa nie tylko osłonowo, lecz również wspiera komórki wątrobowe w ich regeneracji.