Zdrowa skóra i piękna sierść – zadbaj o to, by Twój kot je miał!

Kot o błyszczącej sierści i skórze, której nic nie dolega, to marzenie nie tylko hodowców, którzy ze swoimi zwierzakami wyruszają na wystawy. Wszystko dlatego, że także domowy kot będzie odczuwał duży dyskomfort, jeśli nie zadbamy o te obszary.

Więcej Info


Twój kot ma delikatny żołądek? Zadbaj o niego w szczególny sposób

Koty domowe nierzadko mają bardzo delikatny żołądek, który sprawia wiele problemów ich właścicielom. Jeżeli dotyczy to również Twojego kota domowego, konieczna jest szczególna troska o jego zdrowie.

Więcej Info


Dlaczego koty mruczą?

Odpowiedź na pytanie: „dlaczego koty mruczą?” wcale nie jest łatwa ani jednoznaczna. Koty mogą bowiem mruczeć z bardzo wielu różnorodnych powodów. Mruczenie to dźwięk kojarzący się z wibracjami o niskiej częstotliwości od 25 do 150 Hz. Wielu miłośników kotów ceni w nich najbardziej właśnie ten specyficzny dźwięk.

Fizjologiczne podstawy mruczenia

Tak naprawdę nadal nie wiadomo, w jaki sposób dokładnie koty mruczą. Zazwyczaj naukowcy uważają, że w tym celu wykorzystują one mięśnie krtani oraz przepony, a także oscylator neuronowy. Taka hipoteza ma potwierdzenie w rzeczywistości, ponieważ koty, które posiadają schorzenia krtani, nie są w stanie wydobywać z siebie takiego odgłosu. Inna hipoteza zakłada, że źródłem przyjemnego mruczenia jest kość gnykowa znajdująca się w szyi i biorąca udział w ruchach krtani. Inni natomiast sądzą, że źródłem mruczenia jest ośrodkowy układ nerwowy. Mruczenie odbywa się zarówno w trakcie wdechu, jak i w czasie wydechu powietrza.

Mruczenie jako oznaka zadowolenia

Najczęściej kocie mruczenie uznawane jest za oznakę zadowolenia. Tak faktycznie zazwyczaj jest. Powoduje ono wydzielanie się endorfin, które korzystnie wpływają na samopoczucie. Koty mruczą więc w trakcie karmienia, zabawy, podczas głaskania. Komunikują w ten sposób potrzebę czyjejś obecności.

Niektórzy właściciele czworonogów uważają, że ich kot mruczy w sposób przypominający płacz dziecka. Być może jest to więc ewolucyjne przystosowanie się tych zwierząt do bycia udomowionymi? Dziecko wzbudza bowiem instynkty opiekuńcze i tak samo może być w przypadku kotów, także złaknionych opieki i uwagi.

Mruczenie w trakcie choroby

Kotki w trakcie porodu mruczą. Wówczas nie jest to oznaka zadowolenia, ale jeden ze sposobów na radzenie sobie z bólem i dodawanie sobie otuchy. Jednocześnie mruczenia nie usłyszą drapieżniki, stanowiące w tej sytuacji olbrzymie zagrożenie.

Mruczenie to także oznaka choroby. W tym przypadku również ten dźwięk dodaje otuchy i pomaga radzić sobie z dolegliwościami bólowymi. Mruczenie pomaga kotom, ponieważ wpływa na regenerację ich kości oraz organów wewnętrznych. Koty mruczą nawet w momencie, kiedy umierają.

Młode kociaki zaczynają mruczeć już po dwóch dobach od narodzin. Wówczas w taki właśnie sposób komunikują swojej matce głód. Kotka przywołuje do siebie głuche i ślepe kociaki dzięki wibracjom uwalnianym w trakcie mruczenia. W czasie karmienia kotka mruczy, by uspokoić noworodki. Dla kociaków jest to także forma łagodnej kołysanki.

Mruczenie jako forma komunikacji

Koty nie mają rozwiniętych mięśni pyszczka, nie mają więc mimiki przypominającej ludzką. Dużo bardziej rozwinięta pod tym względem jest mowa kociego ciała: ogona, uszu, wydzielanych zapachów oraz właśnie dźwięków. To te elementy zapewniają skuteczną komunikację pomiędzy osobnikami. Dzikie koty niemalże nie mają ze sobą bliskiego kontaktu, a mruczenie nie dość, że słyszane jest wyłącznie w niewielkiej odległości, to powoduje także wibracje, wyczuwalne tylko w momencie dotyku. Stąd pojawił się wniosek, że kocie mruczenie wyewoluowało ze sposobu porozumiewania się kotki i jej dzieci. Obecnie obserwuje się koty głośno mruczące w trakcie walki. Koty żyjące w stadzie mruczą delikatnie w celu rozładowania konfliktów pomiędzy osobnikami.

Głodny kot będzie mruczał w sposób natarczywy, głośny. Koty zadowolone, w trakcie odpoczynku na kolanach człowieka, mruczą bardziej delikatnie, gawędziarsko. Zachęcają do dialogu.

Ciekawostką jest fakt, że nie wszystkie koty mruczą. Nie potrafią tego wielkie, drapieżne koty. Dodatkowo kocie mruczenie ma moc leczniczą. Pomoże osobom z problemami z kośćmi, na przykład starszym osobom z osteoporozą. Mruczenie jest także bardzo przyjemnym dla ludzkiego ucha dźwiękiem. Dlatego polecić je można osobom cierpiącym z powodów psychicznych, na przykład mającym skłonności do depresji, zestresowanym.

Tak naprawdę do tej pory nie wiadomo dokładanie ani w jaki sposób koty mruczą, ani w jakim dokładnie celu to robią. Obserwacja własnego pupila może przynieść najwięcej informacji dotyczących tego kociego zwyczaju. Jest niewątpliwie także najbardziej przyjemna.


ABC hodowli – co powinna zawierać umowa sprzedaży zwierzaka?

Odpowiednie narzędzie prawne, jakim jest dobrze skonstruowana umowa, to konieczność przy dokonywaniu różnego typu transakcji. Tak jak sprzedaż samochodu, również sprzedaż zwierzęcia powinna być połączona ze sporządzeniem odpowiedniej umowy, chroniącej interesy obu stron, w tym również psa lub kota.

Na początku warto wyjaśnić podstawową kwestię. Pomimo że z formalnego punktu widzenia umowa zawarta w formie ustnej również jest wiążąca (na mocy artykułu  353 §1 Kodeksu cywilnego), to jednak zawsze bezpieczniej jest przygotować dokument na piśmie. Dzięki temu unikanie się wielu problemów w momencie, kiedy jedna ze stron nie wywiąże się z ustaleń.

Przyjmuje się, że umowa sprzedaży zwierzęcia jest przygotowywana przez hodowcę. Jednak nabywca ma prawo do wglądu w nią i naniesienia ewentualnych poprawek oraz uwag.

Co musi znaleźć się w umowie?

Umowa z hodowcą powinna przede wszystkim zawierać jego pełne dane, to znaczy imię, nazwisko, adres, a także PESEL lub serię i numer dowodu. Takie same informacje podać musi nabywca.

Dalsze informacje dotyczyć muszą zwierzęcia. Podać trzeba rasę, płeć, datę urodzenia, numer chipu lub tatuażu, imię hodowlane.

Niezbędne są również informacje dotyczące ceny zakupu. Jeżeli dokonana była rezerwacja zwierzęcia poprzez wpłatę zadatku lub zaliczki, informacja o jej kwocie i wysokości dopłaty także musi znaleźć się na dokumencie. W tym miejscu poczynić warto istotną uwagę dotyczącą różnic między zadatkiem a zaliczką, bo sporo osób myli te pojęcia. Zaliczka zazwyczaj jest zwrotna, a zadatek nie. To znaczy, że wpłacając zaliczkę na poczet zakupu zwierzęcia, nabywca może się rozmyślić i kwota ta jest mu zwracana. W przypadku zadatku nie ma takiej możliwości, to znaczy pieniądze zostają u hodowcy. Jeżeli jednak to sprzedający nie wywiąże się ze swoich obowiązków i do transakcji nie dojdzie, jest on zobowiązany do zwrotu dwukrotności wysokości zadatku.

Nie wolno zapomnieć o oświadczeniu hodowcy, w którym stwierdza on, iż jest właścicielem zwierzęcia przeznaczonego na sprzedaż i że pochodzi ono z jego zarejestrowanej hodowli. Dodatkowa informacja dotyczy tego, iż zwierzę jest wolne od wad prawnych, praw osób trzecich oraz nie toczy się żadne postępowania, którego jest ono przedmiotem. Zwierzak nie może być również przedmiotem zabezpieczenia. Taki zapis, chociaż brzmi bardzo poważnie, chroni interesy nabywcy i potwierdza, że psa lub kota kupuje on legalnie. Podobne zapisy znajdują się na przykład na umowie kupna-sprzedaży samochodu.

Dodatkowe informacje

Przedstawione powyżej kwestie znajdujące się na umowie sprzedaży są raczej typowe. Jednak zwierzę jest specyficznym rodzajem „towaru”, nie dziwią więc dodatkowe zapisy.

Przede wszystkim niektóre hodowle dzielą miot na dwie kategorie: najlepsze psy lub koty są proponowane przyszłym hodowcom i wystawcom, są one również droższe. Szczeniaki lub inne zwierzęta o nieco gorszych predyspozycjach są sprzedawane w nieco niższej cenie, ale z zastrzeżeniem, że jest to pupil domowy, bez możliwości wystawiania go lub dalszego rozmnażania.

Druga kwestia dotyczy zdrowia zwierzęcia. O ile hodowca powinien mieć na umowie zapis, iż w dniu wydania jest ono zdrowe, o tyle kwestie dotyczące późniejszych wad są bardziej skomplikowane. Dlatego niektórzy w umowie zastrzegają sobie zapis, iż wady uzębienia i inne, niewidoczne w dniu sprzedaży, w tym brak doskonałej oceny w trakcie wystawy, nie są powodem zwrotu wpłaconych pieniędzy, zwrotu psa oraz innych roszczeń. Takie kwestie są skomplikowane, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czy wada powstała na skutek zaniedbań hodowcy, czy obecnego właściciela. Zdrowie zwierzęcia chroni zapis o przeprowadzonej kontroli miotu (nabywca powinien sprawdzić protokół) oraz odrobaczeniu i szczepieniach zgodnych z książeczką zdrowia. Jeżeli zwierzak ma jakąś wadę zdrowotną, która jest już widoczna, konieczne są szczegółowe informacje na jej temat, łącznie z diagnozą weterynaryjną, dotychczas przeprowadzonymi badaniami etc. Niektórzy hodowcy sami dodają zapis, że w przypadku na przykład wykrycia dysplazji u psa, zwrócą oni część kosztów leczenia.

Interesy zwierzęcia chroni paragraf, dotyczący możliwości odebrania go nabywcy, jeżeli ten go zaniedbuje (tutaj ujętych może być wiele powodów, na przykład głodzenie, brak odpowiedniej dawki ruchu, brak odpowiedniej suplementacji, znęcanie się psychiczne i fizyczne etc.). Ten zapis może być dodatkową ochroną dla zwierzęcia, chociaż jego egzekwowanie jest bardzo trudne, często nawet niewykonalne. Dobrą sprawą jest także paragraf, który zabrania dalszej odsprzedaży zwierzaka – hodowca ma pod tym względem pierwszeństwo. To ochrona przed oszustami, którzy chcą kupić zwierzę tylko po to, aby później odprzedać je z zyskiem.

Hodowca może również w umowie zobligować kupującego do wykonania pewnych działań, takich jak obowiązek rejestracji psa w oddziale ZKwP, czy na przykład nakaz sterylizacji lub kastracji zwierząt niehodowlanych po uzyskaniu odpowiedniego wieku oraz wykonania badań przesiewowych (dysplazja, wady genetyczne oczu).


Mowa ciała – co mówią konkretne zachowania kota? cz. I

Koty, pomimo że nie mają rozwiniętych mięśni pyszczka i nie potrafią mówić, całkiem sprytnie się z nami komunikują. Wszystko to za sprawą ich mowy ciała, która jest naprawdę bogata. Należy jedynie wiedzieć, jak odczytywać sygnały wysyłane przez swojego ulubieńca.

Jestem zrelaksowany

Zrelaksowany kot jest rozluźniony, to znaczy leży spokojnie na brzuchu lub na boku. Jego oddech jest miarowy, łapy wyprostowane. Ogon również jest ułożony swobodnie. Źrenice oczu zadowolonego kota są normalne wielkości, jego uszy delikatnie skierowane do przodu. Kot może subtelnie mruczeć. Zadowolony kot może także siedzieć na udach, ogon ma owinięty wówczas wokół ciała. W takiej pozycji najczęściej oddaje się on swojej higienie.

Kot zapraszający człowieka do zabawy lub pieszczot często udeptuje uda, lub brzuch swojego właściciela, oczywiście wcześniej chowając pazury. Takim sygnałem jest także ocieranie się i zawijanie ogona na przykład wokół nóg człowieka. To także znak, że kot tęsknił i wita domownika, który powrócił po dłuższej nieobecności.

Jestem czujny

Czujny kot bada swoje otoczenie. Przebudzony z drzemki podniesie głowę, położy się na brzuchu. Ogon jest przyciągnięty bliżej ciała, może być zawinięty. Uszy i wąsy takiego zwierzaka są ustawione pionowo. Jeżeli dotychczas mruczał, kot przestaje wydawać dźwięki, lub może delikatnie miauczeć.

Kot czujny wpatruje się w jeden punkt lub rusza uszami, aby ustalić źródło interesującego go dźwięku.

Jestem gotowy do działania

Gotowy do podjęcia działania kot może nadal pozostawać w półleżącej pozycji, ale napina swoje mięśnie, gotów do szybkiego skoku lub biegu. Jeżeli stoi, jego pupa jest skierowana w stronę ziemi, a ogon spuszczony. Tylne łapy mogą być lekko zgięte, a przednie są wyprostowane. Głowa trzymana jest nieruchomo, przyciśnięta do ciała. Oczy takiego kota są szeroko otwarte, a źrenice mogą być poszerzone.

Lekko drżąca końcówka ogona to sygnał, że kot zaraz przystąpi do ataku, bo na przykład zauważył muchę lub motyla.

Jestem spięty

Spięty kot jest gotowy do natychmiastowej ucieczki. Jego tylne łapy są ugięte. Kot wygląda, jakby się czaił. Jego oddech może przyśpieszyć. Głowa jest wysunięta ponad ciało. Uszy są zdecydowanie bardziej opuszczone. Wąsy odchylają się do tyłu. Kot może zacząć miauczeć, a nawet groźnie powarkiwać.

Spięty kot odgania za pomocą wydawanych przez siebie odgłosów inne koty, na których towarzystwo może nie mieć w danej chwili ochoty. Niepewne zwierzę stroszy swój ogon.

Boję się

Przerażony kot zastyga i nie porusza się. Przyjmuje pozycję skuloną, ogon przyciąga pod brzuch i nisko ugina swoje kończyny. Kot może nawet drżeć  i oddychać bardzo szybko. Jego źrenice są poszerzone, a głowa trzymana jest na wysokości linii grzbietu. Uszy są położone płasko. Wydawać może z siebie bardzo głośne odgłosy.

Jestem bardzo przestraszony

Kot, który naprawdę jest przerażony, swój grzbiet wygina w łuk i zamiera na sztywnych łapach. Taka pozycja sprawia wrażenie, że zwierzę jest większe niż w rzeczywistości. Kot ma nastroszoną sierść. Chowa ogon pod brzuchem. Głowę opuszcza nisko. Charakterystyczne są uszy, ułożone prawie na płasko. Dodatkowo takie zwierzę może nawet głośno syczeć i pokazywać zęby.

Koci ogon

Bardzo wartościowym źródłem informacji na temat nastroju kota, jest jego ogon. Uniesiony wysoko albo z końcówką skierowaną w stronę człowieka, sygnalizuje dobre zamiary. Napuszony i sztywny świadczy o dużym strachu. Ruszająca się końcówka ogona zwierzęcia świadczyć może o dużym zainteresowaniu, chęci do zabawy i polowania, ale również o kończącej się cierpliwości kota, na przykład wobec pieszczot, których sobie nie życzy. Takie zachowanie skończyć się może wystawieniem przez niego pazurów.


Sam w domu – jak oswoić kota z codzienną samotnością?

Powszechnie uważa się, że koty są zwierzętami lepiej radzącymi sobie z samotnością niż psy. W wielu przypadkach tak właśnie jest, co nie znaczy wcale, że na kotach kilka godzin przebywania w pustym mieszkaniu nie robi w ogóle wrażenia. Koty, tak samo jak psy, odczuwają tęsknotę, potrzebują towarzystwa właściciela, mogą sobie zrobić krzywdę i po prostu się nudzą. Dlatego przed podjęciem decyzji o kupnie lub adopcji kota, należy dobrze przemyśleć kwestie logistyczne. Być może chociaż jeden z domowników ma możliwość odwiedzenia kota w ciągu dnia? Jeżeli nie ma takiej opcji, należy zrobić wszystko, by zwierzę nie było w domu samo dłużej niż 8-9 godzin dziennie.

Przed i po wyjściu z domu

Po powrocie do domu po dłuższej nieobecności należy kotu poświęcić wystarczająco dużo czasu. Zabawa, głaskanie, przytulanie, a nawet pozwalanie na spanie w jednym łóżku, osłodzą zwierzęciu czas samotności. Warto także kociaka od maleńkości przyzwyczajać do zostawania samemu. Jeżeli kot zamknięty w jednym pomieszczeniu przeraźliwie miauczy, należy go z taką sytuacją oswajać. Zacząć warto od kilkuminutowych ćwiczeń. Po otwarciu drzwi nie należy kota traktować szczególnie. Dzięki temu zauważy, że nie ma się czego obawiać, a sytuacja, kiedy jest sam, jest po prostu normalna.

Przed wyjściem z domu należy zadbać o to, by czworonożny domownik miał zapewnione rozrywki. W przeciwnym razie może on zrobić sobie drapak z nowej kanapy lub z firanek. Przygotuj samodzielnie zabawki zrobione z gazet albo tor przeszkód z kartonów. Przydadzą się sztuczne myszki, drapaki i inne powierzchnie, na które kot może się wspinać. Dobrym pomysłem jest przygotowanie parapetu w taki sposób, aby zwierzak miał do niego dostęp, nie zniszczył niczego, a jednocześnie mógł obserwować to, co się dzieje za oknem. Zabawki od czasu do czasu warto wymieniać, wówczas dostarczą zwierzakowi nowych bodźców. Czasami sprawdzi się ustawione cicho radio lub telewizor.

Kot zawsze powinien mieć dostęp do świeżej wody. Latem dobrze jest postawić nawet kilka miseczek w różnych miejscach domu, ponieważ aktywne zwierzę może je przewrócić. Jeżeli nieobecność ma się przeciągnąć, należy zostawić mu odpowiedni zapas jedzenia. Na rynku są dostępne nawet specjalne miski z dozownikiem połączonym z timerem, które wydzielają odpowiednią porcję karmy o konkretnej porze. Dla kota przygotować należy czystą kuwetę ze świeżym żwirkiem.

Towarzystwo

W przypadku bardzo towarzyskich kotów, jeżeli tylko warunki na to pozwalają, warto jest pomyśleć o drugim zwierzaku. Mając do towarzystwa przedstawiciela tego samego gatunku, kot dużo lepiej poradzi sobie z samotnością. Najlepiej od początku wziąć do domu rodzeństwo tej samej płci lub wysterylizowane. Dzięki temu wolny czas minie im na wspólnej zabawie, a negatywne skutki pozostawania samemu nie będą tak bardzo dokuczliwe. Koty mające towarzystwo innych zwierząt tak samo doceniają obecność człowieka. Wówczas właściciel zapewnia im przede wszystkim niezbędną dawkę czułości.

Zabezpieczenie wnętrza

Pusty dom jest raczej bezpieczny, ale znudzony kot może mieć różnorodne pomysły na zabawę. Dlatego przed nieobecnością w domu należy go odpowiednio zabezpieczyć. Dużym niebezpieczeństwem są leżące luzem kable elektryczne (ładowarki od laptopów lub telefonów). Najlepiej jest je odłączyć od prądu i zwinąć. Niebezpieczne mogą być także reklamówki i wszelkie inne przedmioty, w jakie zwierzę może się zawinąć i zrobić sobie krzywdę. Sprawdź, czy w zasięgu kociego pyszczka nie znajdują się żadne małe przedmioty łatwe do połknięcia, na przykład dekoracje świąteczne lub drobne zabawki dzieci.

Otwarte okna lub uchylone drzwi balkonowe to dobry pomysł jedynie wówczas, kiedy są one również zabezpieczone specjalną siatką. W przeciwnym razie zwierzę może uciec lub – co gorsza – utknąć w uchylonym oknie, co grozi zmiażdżeniem narządów wewnętrznych.

Kot pozostawiony w samotności może się „obrazić” na swoich właścicieli. Na szczęście szybko mu to przechodzi, zwłaszcza jeżeli taka sytuacja jest regularna. Pozostawienie kota samego na kilka godzin lub nawet na noc nie jest dużym problemem, o ile zostaną mu zapewnione odpowiednie warunki. Jednak w przypadku dłuższego wyjazdu konieczne jest zapewnienie sobie opieki kogoś, kto codziennie będzie zwierzaka odwiedzał, dawał mu jeść i pić, a także zapewniał towarzystwo.

 


Bezpieczne i tanie zabawki dla kota, które możesz zrobić samodzielnie

Utrzymanie zwierzaka to dość duży koszt. Jego szczególną część zajmują wszelkiego typu gadżety, w tym zabawki. Na szczęście istnieją produkty, które można przygotować dla swojego kota samodzielnie, w domu.

Tor przeszkód

Koty, podobnie jak dzieci, lubią bawić się na swoim własnym placu zabaw. Jego organizacja to minimalny koszt, a wiele zależy od inwencji właściciela. Przyda się odrobina miejsca!

Zacznij od zgromadzenia kilku kartonów, najlepiej różnej wielkości. Łącząc je ze sobą za pośrednictwem taśmy klejącej, stworzysz wspaniały tunel. Karton wypełniony czymś twardym (na przykład mniej potrzebnymi książkami lub starymi czasopismami) stać się może ciekawymi schodkami. Do tego dodaj hula-hop jako obręcz do przeskakiwania, doczep do kartonu puszek na patyku jako wędkę i voilà – koci plac zabaw jest gotowy. Wspólna zabawa ze zwierzęciem zbliży was do siebie.

Do toru przeszkód dodać można pudełko z niespodziankami. Karton, na przykład po butach i wycięte w nim otwory różnej wielkości (aby zmieściła się kocia głowa), to świetny sposób na zajęcie kotu kilku godzin.

Piłeczki

Nie musisz kupować specjalnych piłeczek dla kota. Być może w domowych lub piwnicznych zakamarkach chowa się jeszcze stara piłeczka tenisowa, lub pingpongowa, idealna do zabawy. Można ją stworzyć także samodzielnie, zwijając w kulkę papier lub folię aluminiową, ewentualnie zabezpieczając ją także taśmą.

Odmianą piłeczki może być również zabawka, do której środka wkłada się jakiś koci smakołyk. Wystarczy kilka pierścieni z grubej tektury ponakładanych na siebie (wytnij na przykład je z rolki po papierze toaletowym). Piłeczka może zostać również zastąpiona przez rolkę po papierze toaletowym lub ręczniku papierowym. Tekturowa rolka będzie kotu uciekać spod łap, dzięki czemu zapewni masę rozrywki, gonienia za nią i szaleństw. Kilka sklejonych ze sobą rolek (na przykład klejem na gorąco) może stworzyć przestrzenną zabawkę. Do niektórych rolek włóż ulubione kocie smaczki i obserwuj, w jaki sposób Twój pupil będzie się starał je znaleźć i wyciągnąć.

Wędka

Wędka to klasyka wśród kocich zabawek. Jej samodzielne wykonanie zajmie dosłownie kilka chwil. Wystarczy sznurek lub dłuższa gumka (lepiej nie używać wełny, ponieważ kot może połknąć drobne kłaczki), patyczek oraz jakaś zabawka: piórko, drobna maskotka, kulka materiału z doczepionym dzwoneczkiem. Po złączeniu wszystkich elementów przychodzi czas na zabawę w łowcę i jego ofiarę.

Odmianą zabawy wędką może być stworzenie zabawnych myszek. W tym celu wystarczy użycie styropianowych kulek, takich samych jak kupuje się w kwiaciarni lub w sklepie z pasmanterią do wykonywania ozdób. Do kulek doklej, najlepiej klejem na gorąco, atrakcyjne dla kota dekoracje. Na przykład kolorowe piórka albo frędzelki z materiału. Zwierzak zacznie gonić takie sztuczne myszki, a dzięki okrągłemu kształtowi będą mu one uciekać niczym piłeczki.

Najważniejszą kwestią jest bezpieczeństwo kota. Niezależnie od tego, czy zabawka jest kupiona, czy też zrobiona własnoręcznie, powinna być zabezpieczona przed połknięciem przez zwierzę drobnych elementów. Najlepiej jest to sprawdzić, przeprowadzając krótki test. Czy dana zabawka nadaje się dla małego dziecka? Jeżeli jest nieodpowiednia, to kot również nie powinien się nią bawić, szczególnie jeżeli ma on skłonności do zjadania nieoczywistych przedmiotów.

Chęć do zabawy to kwestia osobowości danego zwierzęcia. Pamiętaj, że koty są dość wybredne i szybko może mu się znudzić dany przedmiot. Dlatego lepiej jest przygotować ich więcej i często je zmieniać. Jeżeli Twój kot jest bystrym obserwatorem, być może spodoba się mu pomysł na zabawę w chowanego? Schowaj jego ulubioną zabawkę, oczywiście tam, gdzie ma on szansę ją znaleźć, a następnie obserwuj jego zmagania.


Mowa ciała – co mówią konkretne zachowania kota?

Mowa ciała – co mówią konkretne zachowania kota?

Koty, pomimo że nie mają rozwiniętych mięśni pyszczka i nie potrafią mówić, całkiem sprytnie się z nami komunikują. Wszystko to za sprawą ich mowy ciała, która jest naprawdę bogata. Należy jedynie wiedzieć, jak odczytywać sygnały wysyłane przez swojego ulubieńca.

Jestem zrelaksowany

Zrelaksowany kot jest rozluźniony, to znaczy leży spokojnie na brzuchu lub na boku. Jego oddech jest miarowy, łapy wyprostowane. Ogon również jest ułożony swobodnie. Źrenice oczu zadowolonego kota są normalne wielkości, jego uszy delikatnie skierowane do przodu. Kot może subtelnie mruczeć. Zadowolony kot może także siedzieć na udach, ogon ma owinięty wówczas wokół ciała. W takiej pozycji najczęściej oddaje się on swojej higienie.

Kot zapraszający człowieka do zabawy lub pieszczot często udeptuje uda, lub brzuch swojego właściciela, oczywiście wcześniej chowając pazury. Takim sygnałem jest także ocieranie się i zawijanie ogona na przykład wokół nóg człowieka. To także znak, że kot tęsknił i wita domownika, który powrócił po dłuższej nieobecności.

Jestem czujny

Czujny kot bada swoje otoczenie. Przebudzony z drzemki podniesie głowę, położy się na brzuchu. Ogon jest przyciągnięty bliżej ciała, może być zawinięty. Uszy i wąsy takiego zwierzaka są ustawione pionowo. Jeżeli dotychczas mruczał, kot przestaje wydawać dźwięki, lub może delikatnie miauczeć.

Kot czujny wpatruje się w jeden punkt lub rusza uszami, aby ustalić źródło interesującego go dźwięku.

Jestem gotowy do działania

Gotowy do podjęcia działania kot może nadal pozostawać w półleżącej pozycji, ale napina swoje mięśnie, gotów do szybkiego skoku lub biegu. Jeżeli stoi, jego pupa jest skierowana w stronę ziemi, a ogon spuszczony. Tylne łapy mogą być lekko zgięte, a przednie są wyprostowane. Głowa trzymana jest nieruchomo, przyciśnięta do ciała. Oczy takiego kota są szeroko otwarte, a źrenice mogą być poszerzone.

Lekko drżąca końcówka ogona to sygnał, że kot zaraz przystąpi do ataku, bo na przykład zauważył muchę lub motyla.

Jestem spięty

Spięty kot jest gotowy do natychmiastowej ucieczki. Jego tylne łapy są ugięte. Kot wygląda, jakby się czaił. Jego oddech może przyśpieszyć. Głowa jest wysunięta ponad ciało. Uszy są zdecydowanie bardziej opuszczone. Wąsy odchylają się do tyłu. Kot może zacząć miauczeć, a nawet groźnie powarkiwać.

Spięty kot odgania za pomocą wydawanych przez siebie odgłosów inne koty, na których towarzystwo może nie mieć w danej chwili ochoty. Niepewne zwierzę stroszy swój ogon.

Boję się

Przerażony kot zastyga i nie porusza się. Przyjmuje pozycję skuloną, ogon przyciąga pod brzuch i nisko ugina swoje kończyny. Kot może nawet drżeć i oddychać bardzo szybko. Jego źrenice są poszerzone, a głowa trzymana jest na wysokości linii grzbietu. Uszy są położone płasko. Wydawać może z siebie bardzo głośne odgłosy.

Jestem bardzo przestraszony

Kot, który naprawdę jest przerażony, swój grzbiet wygina w łuk i zamiera na sztywnych łapach. Taka pozycja sprawia wrażenie, że zwierzę jest większe niż w rzeczywistości. Kot ma nastroszoną sierść. Chowa ogon pod brzuchem. Głowę opuszcza nisko. Charakterystyczne są uszy, ułożone prawie na płasko. Dodatkowo takie zwierzę może nawet głośno syczeć i pokazywać zęby.

Koci ogon

Bardzo wartościowym źródłem informacji na temat nastroju kota, jest jego ogon. Uniesiony wysoko albo z końcówką skierowaną w stronę człowieka, sygnalizuje dobre zamiary. Napuszony i sztywny świadczy o dużym strachu. Ruszająca się końcówka ogona zwierzęcia świadczyć może o dużym zainteresowaniu, chęci do zabawy i polowania, ale również o kończącej się cierpliwości kota, na przykład wobec pieszczot, których sobie nie życzy. Takie zachowanie skończyć się może wystawieniem przez niego pazurów.