Dlaczego koty mruczą?
Odpowiedź na pytanie: „dlaczego koty mruczą?” wcale nie jest łatwa ani jednoznaczna. Koty mogą bowiem mruczeć z bardzo wielu różnorodnych powodów. Mruczenie to dźwięk kojarzący się z wibracjami o niskiej częstotliwości od 25 do 150 Hz. Wielu miłośników kotów ceni w nich najbardziej właśnie ten specyficzny dźwięk.
Fizjologiczne podstawy mruczenia
Tak naprawdę nadal nie wiadomo, w jaki sposób dokładnie koty mruczą. Zazwyczaj naukowcy uważają, że w tym celu wykorzystują one mięśnie krtani oraz przepony, a także oscylator neuronowy. Taka hipoteza ma potwierdzenie w rzeczywistości, ponieważ koty, które posiadają schorzenia krtani, nie są w stanie wydobywać z siebie takiego odgłosu. Inna hipoteza zakłada, że źródłem przyjemnego mruczenia jest kość gnykowa znajdująca się w szyi i biorąca udział w ruchach krtani. Inni natomiast sądzą, że źródłem mruczenia jest ośrodkowy układ nerwowy. Mruczenie odbywa się zarówno w trakcie wdechu, jak i w czasie wydechu powietrza.
Mruczenie jako oznaka zadowolenia
Najczęściej kocie mruczenie uznawane jest za oznakę zadowolenia. Tak faktycznie zazwyczaj jest. Powoduje ono wydzielanie się endorfin, które korzystnie wpływają na samopoczucie. Koty mruczą więc w trakcie karmienia, zabawy, podczas głaskania. Komunikują w ten sposób potrzebę czyjejś obecności.
Niektórzy właściciele czworonogów uważają, że ich kot mruczy w sposób przypominający płacz dziecka. Być może jest to więc ewolucyjne przystosowanie się tych zwierząt do bycia udomowionymi? Dziecko wzbudza bowiem instynkty opiekuńcze i tak samo może być w przypadku kotów, także złaknionych opieki i uwagi.
Mruczenie w trakcie choroby
Kotki w trakcie porodu mruczą. Wówczas nie jest to oznaka zadowolenia, ale jeden ze sposobów na radzenie sobie z bólem i dodawanie sobie otuchy. Jednocześnie mruczenia nie usłyszą drapieżniki, stanowiące w tej sytuacji olbrzymie zagrożenie.
Mruczenie to także oznaka choroby. W tym przypadku również ten dźwięk dodaje otuchy i pomaga radzić sobie z dolegliwościami bólowymi. Mruczenie pomaga kotom, ponieważ wpływa na regenerację ich kości oraz organów wewnętrznych. Koty mruczą nawet w momencie, kiedy umierają.
Młode kociaki zaczynają mruczeć już po dwóch dobach od narodzin. Wówczas w taki właśnie sposób komunikują swojej matce głód. Kotka przywołuje do siebie głuche i ślepe kociaki dzięki wibracjom uwalnianym w trakcie mruczenia. W czasie karmienia kotka mruczy, by uspokoić noworodki. Dla kociaków jest to także forma łagodnej kołysanki.
Mruczenie jako forma komunikacji
Koty nie mają rozwiniętych mięśni pyszczka, nie mają więc mimiki przypominającej ludzką. Dużo bardziej rozwinięta pod tym względem jest mowa kociego ciała: ogona, uszu, wydzielanych zapachów oraz właśnie dźwięków. To te elementy zapewniają skuteczną komunikację pomiędzy osobnikami. Dzikie koty niemalże nie mają ze sobą bliskiego kontaktu, a mruczenie nie dość, że słyszane jest wyłącznie w niewielkiej odległości, to powoduje także wibracje, wyczuwalne tylko w momencie dotyku. Stąd pojawił się wniosek, że kocie mruczenie wyewoluowało ze sposobu porozumiewania się kotki i jej dzieci. Obecnie obserwuje się koty głośno mruczące w trakcie walki. Koty żyjące w stadzie mruczą delikatnie w celu rozładowania konfliktów pomiędzy osobnikami.
Głodny kot będzie mruczał w sposób natarczywy, głośny. Koty zadowolone, w trakcie odpoczynku na kolanach człowieka, mruczą bardziej delikatnie, gawędziarsko. Zachęcają do dialogu.
Ciekawostką jest fakt, że nie wszystkie koty mruczą. Nie potrafią tego wielkie, drapieżne koty. Dodatkowo kocie mruczenie ma moc leczniczą. Pomoże osobom z problemami z kośćmi, na przykład starszym osobom z osteoporozą. Mruczenie jest także bardzo przyjemnym dla ludzkiego ucha dźwiękiem. Dlatego polecić je można osobom cierpiącym z powodów psychicznych, na przykład mającym skłonności do depresji, zestresowanym.
Tak naprawdę do tej pory nie wiadomo dokładanie ani w jaki sposób koty mruczą, ani w jakim dokładnie celu to robią. Obserwacja własnego pupila może przynieść najwięcej informacji dotyczących tego kociego zwyczaju. Jest niewątpliwie także najbardziej przyjemna.