Mity dotyczące agresywnych ras psów
Choć wszystkie pochodzą od tych samych przodków, jednym nie szczędzimy zachwytu, z kolei inne omijamy szerokim łukiem. Nad psami wpisanymi na wykaz ras agresywnych ciąży zła sława, czy są one tak groźne, jak o nich mówią?
Agresja wpisana w rasę?
Badania wskazują, że chęć do walki jest cechą, którą przejawiać może wiele osobników z danej rasy. Co ciekawe wykazują się nią zwierzęta, po których najmniej moglibyśmy się tego spodziewać. Za najbardziej zajadłe nie uznaje się pit bulli czy amstafów a… jamniki. To właśnie one potrafią zaatakować nie tylko inne zwierzę, lecz również człowieka. Podobne zachowanie zdarza się również wśród ras niewielkich, jak pinczery czy chihuahuy. Ataki tych ras są tłumaczone ich niewielkim rozmiarem i idącą za tym potrzebą udowodnienia swojej pozycji i choć dla dorosłej osoby takie pogryzienia mogą być jedynie lekko bolesne, są one poważnym niebezpieczeństwem dla małych dzieci, które również mogą paść ofiarą niesfornego psa.
Groźny od urodzenia?
Panuje przekonanie, że psy ras uznawanych za niebezpieczne są agresywne od szczenięcia. Prawda jest taka, że agresywne zachowanie jest niczym więcej jak właśnie zachowaniem, a nie częścią jego natury czy osobowości. Należy pamiętać, że pies jest odbiciem właściciela, będzie więc reagował w sposób, jakiego nauczył się w trakcie wychowania. Zwierzęta z domów przemocowych dużo częściej reagują agresywnie. Na szczęście cierpliwość i praca u boku behawiorysty pomaga uratować nawet najtrudniejsze psy po przejściach.
Mordercze szczęki
Wokół zgryzu pitbulterrierów narosło wiele mitów, które podsyca fakt, że ta rasa znajduje się na pierwszym miejscu niechlubnej listy ras niebezpiecznych. Mówi się, że siła ścisku tych psów waha się pomiędzy 2 a 3 tony, a budowa czaszki sprawia, że po zaciśnięciu zębów blokują się one automatycznie, uniemożliwiając wydobycie z nich ofiary.
Sprawa ta została dokładnie sprawdzona przez naukowców, którzy postanowili rozwiać wątpliwości. Budowa anatomiczna pitbulli nie różni się niczym od innych psów i nie posiadają one mechanizmu, który zaciskałby je na stałe. Co ciekawe w badaniu na siłę zacisku szczęki lepiej wypadły owczarki niemieckie, wywierające nacisk niemal 108 kilogramów.
Atak na inne zwierzę to tylko trening, Ty będziesz następny!
Niektóre czworonogi nie do końca odnajdują się w znajomościach z innymi zwierzakami, szczególnie jeśli mają dominującą naturę. Dwa samce alfa nigdy nie dogadają się między sobą który jest tym ważniejszym, nie oznacza to jednak, że staną się agresywne w stosunku do ludzi. Prawidłowo wychowany pies doskonale zdaje sobie sprawę, że znajduje się na końcu stada, po właścicielu i jego rodzinie, dzięki czemu staje się posłuszny i potulny.
Napad z zaskoczenia
W psim świecie nic nie dzieje się bez przyczyny, a zwierzak nigdy nie atakuje dla zabawy. Atak to ostateczność, kiedy żadne ostrzeżenia wysyłane przez czworonoga nie działają. To właśnie po języku jego ciała można rozpoznać w jakim stanie się znajduje i co więcej, zareagować w odpowiednim momencie. Znajomość tej mowy pozwoli na odczytanie intencji zwierzęcia bezbłędnie, ponieważ jego zachowanie jest powtarzalne.
Rasy znajdujące się na spisie ras niebezpiecznych
W Polsce zwierzęta znajdujące się na tej liście wymagają specjalnego zezwolenia, lecz wynika to tylko z troski o ich bezpieczeństwo i godne warunki życia. W przeszłości niewłaściwie przetrzymywane i zmuszane do walki psy mnożono między sobą bez żadnej wiedzy, tylko po to aby wyhodować psiego terminatora zawsze gotowego do krwawej jatki w klatce. Obecnie odpowiedzialne hodowle eliminują niepożądane geny, dbając o to aby ich psiaki były pozbawione agresji, potulne i posłuszne.
Do ras wpisanych na listę należą:
– amerykański pit bull terrier
– pies z Majorki
– buldog amerykański
– dog argentyński
– pies kanaryjski
– tosa inu
– rottweiler
– akbash dog
– anatolian karabash
– moskiewski stróżujący
– owczarek kaukaski.
Niemal wszystkie z nich (oprócz pit bulla i buldoga) należą do grupy molosów, czyli psów o ciężkiej, zwartej budowie ciała i silnej muskulaturze. Po delegalizacji psich walk zaczęto rozmnażać jedynie te o delikatnym usposobieniu, ceniąc sobie ich odwagę i przywiązanie. Ich cechy uczynił z nich psy pasterskie i stróżujące, na których zawsze można polegać.